7

68.7K 2.8K 423
                                    

*Dwa tygodnie później*

Poniedziałek, godzina 16:41

Ja: Hej Lu.

Luke: O, któż to się do mnie odezwał.

Ja: Sorry, że nie dawałam znaku życia przez tyle czasu, byłam zagrożona z matmy a jako,że to maj, zaraz koniec roku szkolnego blahblah, mój tel. i laptop został skonfiskowany dopóki nie poprawiłam oceny.

Ja: plik został wysłany
*zdjęcie w mediach*

Ja: Trzymaj buziaka na pocieszenie. 

Luke: Dobra, wybaczam ci. 

Luke: Właśnie ustawiłem sobie nową tapetę.

Nie mogłam się na to nie uśmiechnąć, mimo przygryzania wargi no mojej twarzy i tak zagościł ogromny banan.

###
Łapcie tak na dobry początek piątku xx

Lov u RosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz