69

26.1K 1.4K 148
                                    

Moich gofrów niestety nie dało się uratować więc zrezygnowana zamówiłam po prostu pizze. 

-Kochanie?

-Tak Lu?

-Miałabyś przeciwko gdyby przez tydzień spali tutaj Niall i Harry?

Spojrzałam na niego zdziwionym wzrokiem.

-Kto to?
- Niall Horan, mój kuzyn i jego najlepszy przyjaciel Harry Styles. 

- No cóż, niech będzie. 

- To dobrze bo za dwie godziny mają odprawę. 

Powiedział ze śmiechem przyciągając mnie do swojego boku 

-Jaką odprawę?
- Są z Irlandii - mruknął wzruszając ramionami - przylatują specjalnie na twoją imprezę.

Obudziłam się wyciągając rękę w bok ale niczego nie napotkałam zdezorientowana otworzyłam oczy,  blondyna nigdzie nie ma mimo iż zasnęliśmy wtuleni w swoje ciała. 

Zwlekłam się z łóżka kierując się do toalety gdzie wzięłam szybki prysznic, wyszczotkowałam zęby i przejechałam tuszem po rzęsach ruszając następnie do swojej garderoby, zarzuciłam na siebie beżową bluzę 'GAP' oraz naciągnęłam na nogi czarne leginsy. 

Skierowałam się w stronę schodów a do moich uszu dotarły dźwięki muzyki oraz śmiechów. 

Weszłam do salonu rozglądając się dookoła Sean razem z Lukiem, Louisem i Liamem wynosili wszystkie szklane rzeczy z salonu a Alice siedziała przy kuchennej wyspie na krzesełku barowym instruując chłopców co jeszcze trzeba zabrać z pomieszczenia i tak dalej. Na mój widok Hemmings upuścił szklany stół który niósł z Liamem.

- Ty Idioto! Masz szczęście, że się nie rozbił - wykrzyczał do niego Payne ale blondyn nic sobie z tego nie robiąc podszedł do mnie całuję mnie w kącik ust mocno przytulając.

- Moja śpiąca księżniczka w końcu do nas zeszła - odparł uśmiechnięty.

Lov u RosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz