Musiałam pobyć trochę sama, dlatego poprosiłam Al aby przywiozła mi torby z zakupami z rana a do domu pójdę na piechotę. Miałam ogromną ochotę przewietrzyć umysł.
I tak właśnie tym sposobem idę przerażona ciemnymi ulicami Sydney, co ci strzeliło do głowy Rosalie? Przecież ty nienawidzisz chodzić wieczorami sama. Dałam sobie mocnego mentalnego liścia. O, jeszcze mało tego jakiś samochód zwolnił i jedzie przy mnie przystosowując się do mojego tempa. Wystraszona do granic możliwości puściłam się biegiem, a co jest w tym wszystkim najlepsze? Kierowca wyskoczył z samochodu i ruszył za mną, po chwili zostałam szarpnięta za ramię przez co musiałam się odwrócić do tyłu i kogo zobaczyłam? Tayler Black we własnej osobie. - Hej śliczna, widziałem, że idziesz nieco wystraszona to pomyślałem, że może cię podwiozę. - Wydyszał, ha forma mu nieco kuleje!- Ty Idioto to przez ciebie biegałam taka przerażona!
Powiedziałam nieco głośniej niż planowałam uderzając go w ramię. -Auu.- Udając wielce obolałego zaczął masować ramię. - Ja ci tu chce pomóc a ty ciągle mnie bijesz!
- Ponieważ zasługujesz dupku!
- Okej, jak rozumiem wolisz iść przy grupce tamtych mężczyzn prawda? - Wskazał brodę na trzy zataczające się postacie, nerwowo przygryzłam wargę opuszczając wzrok na buty.
- Tak myślałem, wskakuj. - Nic nie odpowiadając umiejscowiłam się na fotelu pasażera. Black z wielkim uśmiechem odpalił samochód i podkręcił muzykę akurat leciała jedna z moich ulubionych piosenek - sex on fire - Nie mogąc się powstrzymać jak za każdym razem kiedy to słyszę zaczęłam śpiewać, chłopak rzucił mi krótkie rozbawione spojrzenie i po chwili dołączył się do mnie.
Droga o dziwo minęła nam całkiem przyjemnie.
Zatrzymując się pod moim domem Tayler wysiadł z samochodu i jak prawdziwy gentelmen otworzył mi drzwi a następnie podał rękę aby pomóc z niego wysiąść. Kiedy stałam już prosto na chodniku przybliżył moją dłoń do swoich ust a następnie złożył na niej lekki pocałunek szepcząc:- Do następnego razu Rosalie.
Zaraz go nie było, stałam nieco osłupiała nie wiedząc co myśleć o sytuacji z przed chwili kiedy doszedł mnie znajomy głos.
- Co ty kurwa z nim robiłaś?
CZYTASZ
Lov u Ros
FanfictionCzy jeden głupi esemes wysłany przez pomyłkę po pijaku może zbliżyć do siebie dwójkę ludzi? Opowieść z dużą ilością humoru, przynajmniej taką mam nadzieję. Na początku wszystko jest pisane w formie sms ale potem się to zmienia a po wiadomościach zo...