Piątek, godzina 17:32
Zazdrośnik: Przepraszam ale czy masz przypadkiem na imię Google?
Ja: Nie.
Zazdrośnik: A na drugie?
Ja: Nie.
Zazdrośnik: Jesteś pewna?
Czy on ma problemy psychiczne czy mi się tylko wydaje?
Ja: Tak Luke, jestem pewna na 100%
Zazdrośnik: Kurde, a byłem pewien, że tak.
Jednak mi się nie wydaje, tak jest.
Ja: Yyy, dlaczego?
Zazdrośnik: Bo masz wszystko czego szukam kochanie.
Omal nie oplułam wyświetlacza wybuchając śmiechem.
Ja: Boże Lukey twoje teksty na podryw mnie przerażają.
Zazdrośnik: Nie gadaj głupot, pewnie szczerzysz się teraz jak zakochana nastolatka.
Ja: Nie jestem zakochana.
Zazdrośnik: Jeszcze.
Właśnie, jeszcze i to mnie właśnie przeraża.
###
Łapcie kolejny kochani!
CZYTASZ
Lov u Ros
FanfictionCzy jeden głupi esemes wysłany przez pomyłkę po pijaku może zbliżyć do siebie dwójkę ludzi? Opowieść z dużą ilością humoru, przynajmniej taką mam nadzieję. Na początku wszystko jest pisane w formie sms ale potem się to zmienia a po wiadomościach zo...