Lov u Ros

90

Jedziemy w ciszy a Luke najwyraźniej dosyć intensywnie myśli ponieważ jego wzrok jest dosyć nieobecny co mnie z lekka przeraża, do cholery przecież on kieruje!
Do tego przygryza wargę tak mocno, że dziwie się iż  jeszcze nie zaczęła krwawić.

Odchrząknęłam głośno.

- No więc.. ?

Ponownie westchnął wypuszczając wargę z pomiędzy zębów, spojrzał na mnie na chwilę po czym przeniósł spojrzenie niebieskich tęczówek ponownie na drogę.

-Od czego by tu..- Mruknął niezdecydowany pod nosem. - Byłaś kiedyś z Blakiem na plaży ?

To nad tym tak rozmyśla, o Blaku? 

-Tak, poznaliśmy się na plaży. - Powróciłam wspomnieniami to owego dnia kiedy to chłopak do mnie zagadał kiedy siedziałam sama. Wtedy wydawał się jeszcze w porządku, niestety pozory czasem mylą.

Blondyn ponownie na mnie spojrzał, zmarszczył brwi.

-On..uhhh.. zrobił ci na plaży pewne zdjęcia, to znaczy wiem, że są przerobione ale.. - Zaczął a ja otworzyłam szerzej oczy.

-Co jakie zdjęcia? - Zdenerwowałam się. - O czym ty do cholery jasnej mówisz ? - Ostatnie niemal wywarczałam.

-Daj mi skończyć. - Uciszył mnie - Zrobił ci zdjęcia w bikini, jedno jak leżysz na leżaku, drugie jak obejmuje cię ramieniem Sean.

-Tak.. i co w związku z tym? 

Spytałam już wyraźnie zdezorientowana, no bo co do kurwy? 

-Eee. - Zawahał się. - Bo tak jakby je przerobił.

-Jak jakby je przerobił? - Wycedziłam.

Blondyn spojrzał na mnie smutnym wzrokiem.

-Cóż technologia w tych czasach idzie dosyć do przodu, zdjęcia zostały przerobione tak, że na jednym leżysz kompletnie naga a na drugim nie masz góry od stroju a przez to, że obejmuję cię Sean... wygląda to dosyć... patologicznie.

Otworzyłam na niego szeroko oczy, tego bym nie spodziewała się nigdy w życiu, co za kutas! Niech ja go dorwę. Zacisnęłam ręce w pięści.

-Arzylea zagroziła mi, że jeśli nie zaczniemy się ponownie spotykać to umieści je w internecie.

###

ta da daaam, 40 kom i lecimy dalej? xxx
No i ogromne dziękuję kochani jestem na 2 miejscu w fanfiction, jesteście najlepsi!