Ile ja właściwie się z nim znam?
Poznaliśmy się miesiąc przed zakończenie roku szkolnego hmm, to daje jakieś dwa miesiące .
To zaledwie sześćdziesiąt jeden dni a ja już się przyznaje do czegoś takiego, znaczy tylko przed samą sobą ale no nawet. Jestem tylko ciekawa jakie on ma plany względem mnie. W końcu niedawno skończył liceum, jest w dość obiecującym zespole, czy on w ogóle traktuje mnie na poważnie czy może jak zwykłą zabawę przed pójściem do collage? Właśnie, on się w ogóle do jakiegoś wybiera? Nawet tego nie wiem. Przetarłam sobie zrezygnowana twarz dłonią po czym jęknęłam.
Z mojego żenującego zamyślenia wyrwał mnie dźwięk przychodzącej wiadomości. Zaraz sięgnęłam po urządzenie po czym odczytałam wiadomość lekko marszcząc brwi.Luke: Kochanie pamiętasz jak ci mówiłeś, że mam wolny bilet na All time low?
Ja: Tak?
Luke: No bo wiesz, tak się składa, że ten koncert jest już jutro.
Ja: Z wielką chęcią z tobą pójdę Lu xx
Luke: No właśnie miałem Ci mówić, że tak właściwie to idę z Arz .
Czy ja się przewidziałam?
Ja: Jak to?
Luke: Wiesz, obiecałem jej już dużo wcześniej, a dziś na siebie wpadliśmy, zaczęliśmy rozmawiać itd i jakoś zaczął się temat koncertu.
Luke: Jesteś zła?
Ja: Nie.
Luke: Jesteś najlepsza xx
To są chyba jakieś pierdolone żarty.
Gorzej już być nie może.Drzwi do mojego pokoju otworzyły się z hukiem a w wejściu stanęła zapłakana blondynka.
- Ja.. Ja, jestem w ciąży.
Powiedziała drżącym głosem Alice zaraz wybuchając głośnym płaczem.
Telefon wypadł mi z ręki uderzając o panele a szczęka chyba opadła mi do samej podłogi.
Okej, jednak może być gorzej.###
CZYTASZ
Lov u Ros
FanfictionCzy jeden głupi esemes wysłany przez pomyłkę po pijaku może zbliżyć do siebie dwójkę ludzi? Opowieść z dużą ilością humoru, przynajmniej taką mam nadzieję. Na początku wszystko jest pisane w formie sms ale potem się to zmienia a po wiadomościach zo...