9

55.8K 2.9K 87
                                    

Godzina 16:32

Luke: Coś długo się nie odzywasz. 

Luke: Zemdlałaś przez mój tekst?  

Luke: O nie! Czyli jednak tak!

Luke: Koniec podrywania! 

Godzina 17:00

Ja: Jestem już, i wcale nie zemdlałam. 

Ja: Przez twój żałosny tekst wybuchłam śmiechem na matmie i musiałam zostać po lekcjach. 

Luke: Jak byłby taki żałosny to byś się nie śmiała.

Luke: Wprowadziłem sobie nową zasadę. 

Luke: Chcesz wiedzieć jaką? 

Luke: Dobra powiem ci.

Luke: ZAKAZ PODRYWANIA ROSIE W CZASIE LEKCJI.

Parsknęłam pod nosem zwracając na siebie uwagę mojej przyjaciółki Alice, popatrzyła na mnie z uniesioną jedną brwią. Wyszczerzyłam tylko zęby w uśmiech u i ponownie skierowałam swój wzrok na telefon. Blondynka tylko pokręciła śmiesznie głową i wróciła do swojej poprzedniej czynności, czyli malowania paznokci.

###

Lov u RosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz