39

42.1K 2K 190
                                    

Godzina 00:44

Na ustach pojawił mu się szeroki uśmiech a w oczach zaczęły tańczyć wesołe ogniki.

- Zaczniemy od p-początku?

Lekko załamał mu się głos wypowiadając ostatnie słowo, na co się uśmiechnęłam i odpowiedziałam. 

-Tak.

Twarz blondyna ogarnęło jeszcze większe szczęście, aż miło na niego patrzeć, choć w sumie na takiego przystojniaka to chyba zawsze jest miło popatrzeć.

Podniósł mnie na ręce po czym zaczął się obracać wokół własnej osi. Włosy wpadły mi do ust oraz zakryły oczy.

-Luke puść mnie!  

Piszczę śmiejąc się, niebieskooki na moje słowa przerzucił mnie przez ramię tak, że teraz twarz mam przy jego plecach. Zaczął kręcić się jeszcze szybciej, klepnęłam go w mocno w tyłek co tylko go rozbawiło. 

W końcu się nade mną zlitował, posadził mnie ostrożnie na piasku a sam położył się z głową na moich kolanach patrząc mi w oczy z lekkim uśmiechem. 

- Rosie schyl się tu do mnie.

Zrobiłam to o co prosił a on objął rękoma moją twarz żeby następnie załączyć nasze usta w pocałunku. 

Całuje mnie delikatnie, przelewając w to całe cierpienie z tych kilku dni, palcem lekko zatacza kułka na moim zaróżowionym policzku. Przewrócił nas tak, ze to teraz ja nad nim góruję ponieważ znalazłam się na jego umięśnionej klatce piersiowej. Jego ręka zaraz znalazła się pod moją koszulką drażniąc przyjemnie skórę.

***

Obudziłam się z ogromnym uśmiechem i zamiast spędzać kolejny dzień w łóżku od razu wstałam, pościeliłam je a następnie skierowałam się do mojej garderoby.  Garderoba, a ja bym właściwie powiedziała, że sklep ponieważ ojciec nie szczędził na jej wielkości jak i wyposażeniu. A wszystko przez to, że jako mała dziewczynka straciłam matkę, tata lubi mnie rozpieszczać, co trochę denerwuje Abigail ponieważ jestem jego oczkiem w głowie. Najczęściej widać w jej oczach złość kiedy nazywa mnie swoją księżniczką. Czy to normalne być zazdrosną o córkę swojego męża?

Wybrałam sobie na dzisiaj białą koszulkę w paski, ulubione bordowe spodnie z wysokim stanem i całe czarne vansy. 

Po porannej toalecie ruszyłam na dół,  rodzina o mało się nie udławiła przy śniadaniu widząc mnie taką radosną. 

-Rosie bardzo się cieszę, że dziś wręcz promieniejesz dobrą energią, ale czy mogę wiedzieć co jest tego powodem? 

W połowie pytania usłyszałam dzwonek do drzwi, tak więc wyruszyłam lekko ramionami a następnie poszłam otworzyć. Po uchyleniu powłoki zobaczyłam uśmiechającego się Hemmingsa, zmierzył mnie w skupieniu od góry do dołu wzrokiem i wybuchł śmiechem. 

Zmarszczyłam brwi,  zapomniałam czegoś ubrać? Na przykład coś tak istotnego jak spodnie bądź koszulkę?

Chłopak widząc moją zmieszaną minę odpowiedział przez śmiech. 

- Jesteśmy identycznie ubrani.

Szybko przejechałam po nim wzrokiem i rzeczywiście miał bordowe rurki białą koszulkę w paski oraz większą wersje moich butów.

###
Soooo słiiiit
Jako że mamy pt łapcie kolejny rozdział miśki xx

Lov u RosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz