-Nie rób nic głupiego i dzwoń codziennie.
Rozkazałam przyjaciółce na co ta wzniosła oczy ku niebu.
-Dobrze mamo!
-I pilnuj tego kretyna.
-Okej.
Odpowiedziała czule uśmiechając się do Seana, który trzymał ją za rękę, ta ja też dalej nie mogę w to uwierzyć tak samo jak nasze rodziny, które razem ze mną żegnają jedne z najważniejszych dla mnie osób.
Przytulili się jeszcze mocno do mnie, Sean szepnął abym się pilnowała i już ich nie było.
No i stało się, wyjechali.
Z moich oczu zaczęły płynąć łzy.
Tata razem z Abi złapali mnie w czułym uścisku przez co rozkleiłam się jeszcze bardziej.
Teraz jestem już kompletnie sama.
Luke wyjechał już dwa dni temu.
Cały czas mnie przytulał, całował, zapewniał, że mnie kocha najmocniej na świecie i kilkakrotnie pytał czy na pewno nie mam nic przeciwko temu, że zostawia mnie na tak długo.
Oczywiście ja po prostu się uśmiechałam i mówiłam, że ma spełniać marzenia jak i zwalić wszystkich z nóg.
Trudno było mi udawać ale nie mogłam pozwolić aby zrezygnował z tego wszystkiego przeze mnie.
Nawet nie wie jaką płaczącą kupą byłam przez te 48 godzin, choć wtedy miałam przynajmniej przy sobie Carter swojego braciszka. A teraz czeka mnie jeszcze wizyta którą strasznie się stresuje ponieważ torsje nie minęły a do tego ostatnio zasłabłam, dosłownie w jednej chwili rozmawiałam z Abi a w drugiej leżałam na ziemi, kobieta już chciała mnie zabrać do szpitala ale zapewniłam ją, że to po prostu przez zmęczenie i nerwy.. ta chciało by się, ostatnio trochę poczytałam co oznaczają moje objawy ale wolałam się upewnić u lekarza dlatego też nie szłam po testy ciążowe do apteki.
W końcu test z apteki może okazać się uszkodzony, tak jak te pieprzone prezerwatywy które kupił hemmings, normalnie nie wierzę, że mu pękła a on nawet nic nie poczuł.
No może trochę wierze, w końcu sama wtedy mało co kontaktowałam ze światem przez to jak byłam napalona.
Chyba na serio trzeba być mną aby pierwszy raz uprawiać seks i zajść w ciążę.
Nie wiem co zrobię jeśli na serio okaże się, że za dziewięć miesięcy mam powitać małego dzidziusia.
W końcu mam siedemnaście lat, jestem w takiej ciemnej dupie.
###
No to powoli zbliżamy się do końca... teraz na serio, już wiem jak skończyć to opowiadanie tak że ten.
Ale jeśli jeszcze wam się nie znudziłam polubiliście moje poczucie humoru czy coś to właśnie opublikowałam Hey Sweetie.
Więc jeśli nie chcecie się ze mną rozstawać to zapraszam, love xxx
CZYTASZ
Lov u Ros
FanfictionCzy jeden głupi esemes wysłany przez pomyłkę po pijaku może zbliżyć do siebie dwójkę ludzi? Opowieść z dużą ilością humoru, przynajmniej taką mam nadzieję. Na początku wszystko jest pisane w formie sms ale potem się to zmienia a po wiadomościach zo...