62

26.5K 1.4K 174
                                    

-Rosie co ty wyprawiasz z tym chłopakiem?! - Ojciec rzucił gniewne spojrzenie Lukowi - przecież ty jesteś jeszcze dzieckiem! Masz 14 lat!

- Tato za jakieś 7 miesięcy kończę 18 lat, to chyba normalne, że mam chłopaka. 

Odpowiedziałam wzdychając.

- Nie obchodzi mnie to! Masz karę!  

- Tom uspokój się, przecież ona nic nie zrobiła. 

Za plecami ojca pojawiła się Abigail, chwała Bogu, że mi pomaga! 

-Ale Abi..

- Kochanie a ty już nie pamiętasz co robiłeś w młodzieńczym wieku?

- Siedziałem w domu i się uczyłem. 

Odpowiedział naburmuszony i założył ręce na piersi.

- Kogo ty oszukujesz głuptasie, ostatnio przecież mi opowiadałeś jak zrobiłeś...

- Dobra nie było tematu,  a ty młodzieńcze - wskazał palcem na blondyna - pamiętaj mam cię na oku. 

Wykonał gest pokazujący iż go obserwuje (żadna nowość) po czym opuścili pokój.

Ukryłam zażenowana twarz w poduszce. 

- To było kompromitujące. 

Jęknęłam. 

- Dla mnie było całkiem zabawne. 

Poczułam jak oplatają mnie silne ramiona odciągając mi poduszkę od twarzy. 

Spojrzałam na twarz chłopaka dalej czerwona na policzkach. 

- To słodkie, że się tak o ciebie martwi.

Cicho się zaśmiał i pocałował mnie w kącik ust. 

- O właśnie Rosie.. 

-Mmm?

- Bo powiedziałaś "mam chłopaka " i tak się zastanawiam czy my..

- Musiałam mu coś powiedzieć żeby się odczepił. 

Mruknęłam przybierając czerwony kolor.

- Uhum..bo tak sobie myślę..

- Tak?

- Rosie czy zostaniesz moją dziewczyną? 

Spojrzałam na niego szeroko się uśmiechając. 

- Ta..

Nawet nie dał mi dokończyć tylko wpił się zachłannie w moje usta.

###

Lov u RosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz