Do mojego mieszkania wróciliśmy razem, zjedliśmy spaghetti i on wypił piwo a ja sok brzoskwiniowy. Przytulaliśmy się na kanapie i oglądaliśmy...
-Jutro zaczniemy załatwienia związane ze ślubem dobrze? -zapytał patrząc na mnie
-Dobrze... -akurat w chwili kiedy to powiedziałam wyłączyli prąd i zastała nas ciemność
-ooo i co teraz? Masz jakieś świeczki?
-Marcin, nie mam nic... jest po dziesiątej... nie ma już nic otwartego -zaczęłam panikować
Podeszłam do okna i zobaczyłam że rozpętała się śnieżyca i że całe miasto zamarło w ciemnościach.

CZYTASZ
Porwana
Teen Fiction-I jak się z tym czujesz szmato? -złapał mnie za włosy i rzucił na podłogę -Moi ludzie cię znajdą i zginiesz w cierpieniach... Obiecuję -nie bałam się go, byłam zbyt silna by się bać. -Gdy by nie ta twoja śliczna buźka, dawno byś nie żyła! -Oczy m...