Rozdział 100

447 19 2
                                    

Kolejne dni cały czas wyglądały tam samo. Nie miałam wieści od Angeliki bo Marcin nic nie chciał powiedzieć a za każde pytanie dostawałam pięścią w twarz. Na twarzy miałam takie siniaki, które w ogóle nie schodziły bo pojawiały się nowe. Byłam głodzona codziennie, gwałcona i bita. Nie nawidziłam go. Bardzo nienawidziłam. Pewnego popołudnia kiedy sprzątałam po jego obiedzie zobaczyłam że zostawił kalendarz na stole i wyszedł do toalety. Zobaczyłam że jest 4 września.

Byłam w szoku. Jestem tutaj ponad 2 miesiące!...

-Co ty robisz kurwo jebana. Zajebie cię -wykrzyczał kiedy zobaczył że trzymam w ręku jego kalendarz. Przewrócił mnie na podłogę i okładał pięściami szarpiąc za włosy, wykręcał mi palce a ból był nie do wytrzymania. Miałam wrażenie że co jakiś czas tracę przytomność i znowu się budzę. W pewnym momencie nie czułam bólu. Czułam jak całe moje ciało się rusza pod wpływem kopniaków. Ale nie czułam bólu. Kiedy Marcin podniósł krzesło pamięć się urwała. Zasnęłam i było mi już dobrze.

Rzuciłem w nią krzesłem, oczy miała zamknięte

-Pierdolona dziwko nie będziemy się tak bawić! -darłem się na nią.

Pięć razy uderzyłem ją krzesłem po twarzy aż przestała się ruszać.  Wciągnąłem ją po schodach na górę do pokoju. Miałem w sobie tyle gniewu. Miłości ani trochę. Narkotyki dodawały siły i potęgowały nienawiść. Czemu się kurwa nie budzi? -w mojej głowie ta myśl nie dawała spokoju. Nie byłem w tamtej chwili świadomy że mogę jej co kolwiek zrobić... albo zabić. Byłem już głodny wróciłem więc do jej pokoju i krzyczałem że ma mi dać coś do jedzenia. Ona jednak wciąż leżała w tej samej pozycji. Taka wychudzona, twarz miała nie do poznania. Nie budziła się bardzo długo więc parę razy uderzyłem ją w twarz. Nie chciała otwierać oczu więc zjadłem pizze którą wcześniej zamówiłem. Wyciągnąłem telefon z kieszeni i zadzwoniłem do Przemka

-Halo -odezwał się

-Oberwała kilka razy i teraz se śpi. Nudzi mi się kurwa

-Przestań ją bić bo ją zabijesz -powiedział z pełną powagą

-Nie zabiję, jedyne co zajebię hahahha -śmiałem się

-Z Malwiną jestem więc przyjacielu będziemy gadać później, pyta się mnie jak się czuje Julka

-Julka się czuje bardo dobrze -powiedziałem -W takim razie kończę nara

-Cześć

Chce mi się spać czy imprezować.. zastanawiałem się. Ponownie wyciągnąłem telefon

-Karola? -zapytałem jak odebrała

-Co tam misiaczku? -usłyszałem pełne pożądania pytanie

-Weź taksówkę na mój koszt i przyjedź jak najszybciej... zabawimy się

Nie musiałem długo czekać. Po dwudziestu minutach otworzyłem drzwi pięknej blondynce, z wielkim biustem, idealną talią osy, i zgrabnym tyłeczkiem, była skąpo ubrana i od razu dawała znaki że mam ją wziąć tu i teraz.

-Napijemy się czegoś? -spytałem

-Whisky! -odpowiedziała piszcząc radośnie

Kiedy odwróciłem się od blatu z alkoholami ona stała naga wypinając się do mnie i dawała mi znaki że jest bardzo napalona.

-Proszę -podałem jej szklankę. Karolina była najlepszą ze wszystkich dziwek jakie zaliczyłem we wakacje.

Już po chwili ja oglądałem film a ona ssała mi penisa wydając przy tym jęki. Potem pieprzyliśmy się na kanapie kończąc w sypialni. Obudziłem się o 3 w nocy. Przypomniałem sobie o Julii. Poszedłem znowu do jej pokoju ale ona wciąż leżała z zamkniętymi oczami.

-Kurwa obudź się w tej chwili -zacząłem nią szarpać. Nic to nie dało, ze wściekłości zrzuciłem ją ze schodów, widziałem tylko jak odbijała się z każdego schodka nie ruszając się. Kiedy dotarła na dół w całym domu nastała cisza. Wróciłem do pokoju. Karolina siedziała na łóżku z rozłożonymi nogami bawiąc się swoją kobiecością. Nie zastanawiałem się długo i na nowo ją przeleciałem. Kiedy obudziliśmy się o 10 leżała obok mnie

-Zjemy śniadanie i mi zapłacisz czy na odwrót? -zapytała

-Zapłacę ci teraz, dam ci kasę na taksi i zjemy śniadanie okej?

-Pięć tysięcy -odrzekła przeciągając się obok

Dałem jej tyle ile chciała i dodatkowe trzysta aby mogła wrócić. Kiedy ubrani już wyszliśmy z pokoju wkurzyłem się ponownie.

Julia nadal leżała na dole i się nie podnosiła.  W tedy pierwszy raz przeszło mi przez myśl że może jej się coś stało.



PorwanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz