Oglądałam sobie jakieś teledyski piosenek na tv, kiedy coś nagle mignęło mi za oknem... Julia uspokój się... coś sobie wkręcasz! Oglądałam kolejną dłuższą chwilę kiedy nagle zobaczyłam posturę jakiegoś mężczyzny. Kojarzyłam tego mężczyznę... tą posturę. Ale kurwa kto to?! Jest za ciemno aby zobaczyć twarz. Boję się! Ta osoba na mnie patrzy... jest całkiem blisko.. ale nie mogę zobaczyć tej cholernej twarzy... jak ona tam weszła... Zadzwonić po policję? Wyszłam na taras... gdzie ta osoba jest... uciekła gdzieś?! Wróciłam wystraszona do domu... Trzęsłam się z nerwów... spuściłam zasłony antywłamaniowe i nie zdążyłam iść do góry kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi... Nogi miałam jak z waty... podeszłam cicho do drzwi i zobaczyłam przez szybkę... Marcina?! To chyba jakiś żart... nie wierzę... otworzyłam. I stałam jak słup
-Mogę wejść? -zapytał jednak nie odpowiedziałam... dalej trwałam w zaskoczeniu
Marcin ominął mnie i delikatnie zdjął moją dłoń z klamki, wszedł do domu i zamknął drzwi. W tedy do mnie dotarło że to on!
-Co ty tutaj robisz? -zapytałam
-Chcę pogadać... -widziałam że był zmieszany
-Pogadać? 3 miesiące nie dawałeś znaku życia... gnoju wynoś się! -moja tęsknota zamieniła się w złość
-Dalej mnie kochasz ... -powiedział i chwycił moją dłoń -zresztą ja ciebie też... jestem tego pewien...
-Zabiłeś mnie prawie. -popatrzyłam mu gniewnie w oczy ale nogi miałam jak z waty... chciałam go... kochałam i jedyne o czym marzyłam to aby wtopić usta w jego
-Przepraszam... te miesiące bez ciebie mocno mnie zmieniły... Pokazały co to prawdziwa miłość i tęsknota... -nie pytał mnie o nic więcej tylko mocno mnie przytulił.
Nie pozwoliłam mu się odsunąć bo chwyciłam go za głowę i mocno pocałowałam. To był nasz najgorętszy pocałunek. Skończyliśmy w łóżku... byliśmy spragnieni siebie... Tak bardzo się cieszyłam że znowu go mam... był dla mnie najważniejszy...
-Gdzie idziesz? -zapytałam podnosząc się z łóżka...
-No Grzegorz wraca z nocnej zmiany o 7 nie? A jest 5... nie wolałabyś się odświeżyć zanim znowu wpadniesz w ramiona kochasia?
-Marcin -westchnęłam... -kiedy znowu się zobaczymy?
-Jutro wracam do Holandii -pocałował mnie w czoło -wiesz gdzie jestem przecież -uśmiechnął się i wyszedł
Zostałam sama... z mieszanymi uczuciami... Wzięłam prysznic, przebrałam pościel i zmęczona leżałam na łóżku ale nie umiałam zasnąć, o 7.15 przyszedł Grzegorz
-Hej skarbie -powiedział widząc że nie śpię -wyspana już? -popatrzył na mnie wielkimi oczami
-Nie spałam jeszcze -westchnęłam -Jak był w pracy?
-Cała noc w sumie spokojnie... 2 wezwania tylko... idę wziąć prysznic
Kiedy wrócił ja już powoli zasypiałam, objął mnie więc w swoje ramiona i położył się obok. Obudziłam się o 10. Nie byłam wyspana ale chciałam zadzwonić... musiałam zadzwonić do Marcina. Podał mi swój aktualny numer... i tym razem odebrał
-Dlaczego się rozwiodłeś ze mną? -zapytałam z wyrzutem
-Julia... musiałem -dla mnie nie była to odpowiedź
-Pytam czemu -czułam jak w oczach miałam łzy
-Nie wiedziałem w tedy co czuję... mówię ci że myślałem że przestanę cię kochać ale uczucie tylko się nasiliło... nie chcę już nikogo... nawet przed tym cię tak nie kochałem jak teraz... Gdybym mógł wziąć z tobą ślub jeszcze raz zrobił bym to nawet teraz
-Ja mam chłopaka... układam sobie życie na nowo -mówiłam przez łzy
-Ale nie chcesz tego w ogóle Julia... Kocham cię -słyszałam w jego głosie że jest załamany... ja też byłam
-Nie mogę tego słuchać -rozłączyłam się z płaczem... Ten ból był nie do zniesienia.
![](https://img.wattpad.com/cover/130373209-288-k30729.jpg)
CZYTASZ
Porwana
Teen Fiction-I jak się z tym czujesz szmato? -złapał mnie za włosy i rzucił na podłogę -Moi ludzie cię znajdą i zginiesz w cierpieniach... Obiecuję -nie bałam się go, byłam zbyt silna by się bać. -Gdy by nie ta twoja śliczna buźka, dawno byś nie żyła! -Oczy m...