Kolejnego dnia o 7 miałam rehabilitację i nie myślałam przez chwilę o Marcinie, później Aleks mnie odebrał i pojechaliśmy na zakupy. Cztery nowe bluzki i 6 nowych swetrów poprawiły mi humor. Kiedy wracaliśmy postanowiliśmy zatrzymać się w restauracji ze zdrowym jedzeniem.
-Co zamówisz? -popatrzył na mnie z uśmiechem
-Szparagi z grilla a ty?
-Dwa razy to samo -zaśmiał się i wstał od stolika by złożyć zamówienie
Gdy wrócił podał mi szklankę z wodą. Sam dla siebie wziął sok
-Jak się czujesz? Ciąża ci służy
-Nie podlizuj się
-Ależ to czysta prawda
Nagle usłyszałam słaby dźwięk wydobywający się z mojej torebki, ktoś do mnie dzwonił
-Muszę odebrać -sięgnęłam po telefon i doznałam osłupienia. Marcin. Popatrzyłam na Aleksa i na telefon, zastanawiałam się co zrobić. Mój towarzysz chyba wyczuł kto dzwoni bo powiedział
-Nie odbieraj
-A co jak to coś ważnego?
-Nic ważnego. Rozłącz -widziałam że jego oczy pociemniały ale posłuchałam go i z bólem serca odrzuciłam
-Teraz mi to nie da spokoju -ledwo co moje myśli wróciły do normalnego biegu Marcin ponownie zadzwonił. Nie zdążyłam nic zrobić bo Aleks sięgnął po telefon i wściekłym głosem odparł
-Kurwa zadzwoń jeszcze raz a cie zajebie sukinsynu... ile jeszcze bólu jej zadasz?!
-Aleks! -prawie wykrzyczałam jego imię wyrywając mu telefon
-Ona z tobą więcej nie porozmawia! zobaczycie się na rozprawie -nie dał szansy odezwać się Marcinowi bo się rozłączył
-Oszalałeś?! -byłam wściekła kiedy oddał mi telefon
-Ten facet prawie zabił ciebie i dziecko kurwa mać
-Jesteś nie poważny -zmiażdżyłam go wzrokiem. Chwilę później kelnerka przyniosła nam jedzenie. Nie odzywaliśmy się do siebie aż do powrotu do domu
Była 16 i korzystając z chwili że Aleks poszedł wziąć prysznic zadzwoniłam do mojego męża.
-Dzięki Bogu że oddzwaniasz -słyszałam przerażenie w jego głosie
-Mów szybko bo nie mam za wiele czasu
-Wyczaiłem jego podstęp... nie wiem jak do tego mogło dojść
-Marcin wysłów się
-Aleks leczył się w psychiatryku od 16 do 18 roku życia... miał tam dłużej zostać ale wyszedł na własne żądanie... nie wiem jak udało mu się to zataić przede mną i Przemkiem.... Ale boję się co może ci zrobić...
-Boże... -byłam przerażona i nie wiedziałam co robić... wokół mnie były same psychole
-Nie wykonuj żadnych ruchów które by mu się nie podobały... nie narażaj was błagam -nerwowo przełknął ślinę -uratuję was...
-Boję się... -wyszeptałam i usłyszałam dźwięk otwierających się drzwi -Wyszedł z łazienki. Pa
Rozłączyłam się i szybko położyłam się do łóżka chowając telefon pod poduszkę
-Śpisz? -zapytał
Nie odezwałam się, udawałam... jak Aleks mógł być psycholem kiedy okazywał taką miłość i opiekuńczość... Domyślałam się że jest nieobliczalny jednak jeszcze w tedy nie wiedziałam do czego jest zdolny.
CZYTASZ
Porwana
Teen Fiction-I jak się z tym czujesz szmato? -złapał mnie za włosy i rzucił na podłogę -Moi ludzie cię znajdą i zginiesz w cierpieniach... Obiecuję -nie bałam się go, byłam zbyt silna by się bać. -Gdy by nie ta twoja śliczna buźka, dawno byś nie żyła! -Oczy m...