Przygotujcie kawkę. Mamy tu 6,5k słów 😅 x
„Hej Y/N!", „Cześć Y/L/N", „Jak minęły wakacje, Y/NN?", „Miło cię widzieć, Y/N". Wokół ciebie rozbrzmiała cała masa powitań, gdy tylko weszłaś do przedziału zapełnionego Ślizgonami. Wiele osób uściskało cię. Ruszyłaś wgłąb, szukając wolnego miejsca. Doszedł cię znajomy śmiech. Śmiech Malfoy'a. Od razu skierowałaś się w stronę końca wagonu do Dracona oraz siedzących naprzeciwko niego Pansy i Goyle'a. W prawdzie nie byliście jakoś specjalnie blisko, ale dogadywaliście się całkiem dobrze. Lubiliście spędzać ze sobą czas. Twoja relacja z Draco była dość skomplikowana. Niby żadne z was nie powiedziałoby, że się przyjaźnicie - raczej, że jesteście dobrymi znajomymi - natomiast zachowywaliście się jak najlepsi przyjaciele. A czasami nawet jak para.
- Czy pan Malfoy zechciałby wpuścić mnie na miejsce obok?-Spytałaś, stając za blondynem i układając dłonie na jego ramionach. Był już w swoich szatach. Odchylił do ciebie głowę i uśmiechnął się słodko, a Pansy i Goyle zachichotali.
- Poproszę o magiczne słowo.-Odparł, strzelając do ciebie brwiami.
- Avada Kedavra.-Rzuciłaś, wysyłając mu buziaka i przecisnęłaś się na miejsce pod oknem. Blondyn szturchnął cię lekko łokciem w żebra.
- Bardzo zabawne, Y/NN.-Mruknął.
- Słyszałaś o Potterze i jego przesłuchaniu?-Spytała Pansy. Zmarszczyłaś brwi, nie mając pojęcia o co chodzi.
- Potter użył zaklęcia Patronusa w obecności mugola. Rzekomo zjawili się dementorzy. Miał zostać wydalony ze szkoły, ale pech chciał, że miał świadka, a dodatkowo Dumbledore go obronił i Grzmotter znów będzie truć przez cały rok.-Wyjaśnił Goyle.
- Nie wierzę, że o niczym nie wiesz.-Odezwał się Draco. Spojrzał na ciebie, a ty wzruszyłaś ramionami. -Oh no błagam. Mówiłem, że przeprowadzka do mugolskiego świata to zła decyzja. Żadne wieści do ciebie nie docierają.-Dodał.
- Mi się tam podoba. Poza tym czy dementorzy przypadkiem nie są kontrolowani przez Ministerstwo?-Spytałaś, przeskakując wzrokiem na każdą z trzech osób. Goyle skinął głową.-W takim razie mi to wygląda na zamierzony atak. Ministerstwo musiało bardzo chcieć, żeby do tego doszło.-Rzuciłaś.
- Chcesz bronić Pottera?-Zdziwiła się Pansy.
- Po pierwsze - nie bronię, tylko przypuszczam co mogło się wydarzyć. A po drugie dobrze wiecie o konflikcie między Korneliuszem, a Dumbledorem. Dziad zwyczajnie się boi, że jeśli Voldemort naprawdę powrócił, to Dumbledore będzie chciał zająć jego stanowisko w Ministerstwie.
- Knott się niczego nie boi.-Rzucił Draco.-Ojciec z nim gadał. Dumbledore nie ma szans zająć jego stanowiska. To zwyczajny kłamca.-Dodał.
- Ponieważ?-Zdziwiłaś się.
- Bo Sama-Wiesz-Kto nie wrócił. Potter zwyczajnie chce zaistnieć. Z resztą udało mu się. W Proroku codziennym o nim bez przerwy piszą. Menda.-Warknął Goyle.
- Nie możemy być tego pewni.-Odparłaś, krzyżując ramiona.
- Y/L/N, Potter ściemnia. Przypuszczam, że sam stoi za śmiercią Cedrica i stara się zrzucić winę na .. Wiesz.-Rzucił Draco.
- Daj sobie spokój, Malfoy. Y/N przyjaźni się z Gryfonami. Zwyczajnie ich broni.-Odezwała się Pansy.
- Tego też nie łapię. Masz nas. Marnujesz na nich jedynie swój czas.-Odparł blondyn.
- Dobra, dobra. Skończcie temat.-Mruknęłaś i wyjęłaś z torebki telefon. Wsadziłaś do uszu słuchawki, włączyłaś muzykę i przymknęłaś oczy.
- A to co?-Spytał Draco, chwytając za urządzenie.
- To mugolska zabawka. Raczej nic co by cię interesowało.-Odparłaś.
- Nie będziesz się chyba na mnie teraz obrażać?-Wymruczał, przybliżając się do ciebie. Wzruszyłaś ramionami i spojrzałaś w okno. Blondyn wyjął jedną ze słuchawek z twojego ucha i wsadził ją do swojego.
- No pięknie, niedługo zacznie mu się podobać mugolska muzyka.-Warknął Goyle.
- Lepsza mugolska muzyka, niż mugolska partnerka.-Odparła Pansy. Draco obdarował cię buziakiem w policzek. Obrócił cię w swoją stronę tak, że opierałaś się o ścianę wagonu, a sam usiadł między twoimi nogami tyłem do ciebie i wtulił się w twoje ciało. Pansy uśmiechnęła się na wasz widok. Była w nim zakochana po uszy od pierwszego roku, a jednak bardzo - naprawdę bardzo - chciała, abyście się do siebie zbliżyli. Wplotłaś palce we włosy chłopaka, a ten bawił się telefonem i otwierał co raz to inne aplikacje. Najbardziej cieszył go aparat, a zwłaszcza przednia kamerka. Zrobił wam z milion zdjęć.
CZYTASZ
Draco Malfoy & Tom Felton Imaginy
FanfictionImagine - krótka forma opowiadania. Każdy imagin opowiada o czymś innym, może być podzielony na kilka części. Może być króciutki, może być bardzo długi. Cała książka to zbiór imagine'ów, w którym każdy opowiada inną historię. Nie ma ciągłości między...