- Przerwa!-Krzyknął reżyser. Złote trio otrzymało kolejne oklaski za idealnie zagraną scenę. Nie miałaś jakiejś specjalnie istotnej roli. W poprzednich trzech częściach byłaś jedynie niewyróżniającą się z tłumu Gryfonką - Lily Smith, która pojawiała się w tle i u boku złotego trio. Mimo to, praca na planie ekscytowała cię. Działo się naprawdę wiele. Miałaś kontakt z cudowną ekipą, wśród której znalazłaś przyjaciół. Wszyscy udaliście się do dużej jadalni, gdzie miały miejsca wszystkie posiłki podczas pracy.
- Tom!-Ucieszyła się Emma, gdy chłopak o blond włosach wszedł do pomieszczenia. Do tej pory nie nagrywano żadnej z jego scen w czwartej części, a więc przybył na plan nieco później. Wyglądał obłędnie. Włosy luźno opuszczone na twarz. Grzywka lekko przysłaniała jego oczy. Miał na sobie idealnie dopasowany garnitur.Wiele zebranych na jadalni dziewczyn, obserwowało go z podziwem. Żadna nie ukrywała, że Felton się im podobał. Tobie również, jednak nigdy nie dawałaś tego po sobie poznać. Gdybyś tylko wiedziała, że...
Rok 1
- Kim jest tamta dziewczyna?-Spytał Tom, podczas swoich pierwszych scen w Kamieniu Filozoficznym. Wszyscy staliście na schodach, a ekipa tłumaczyła wam jak dokładnie macie się zachowywać. Chłopiec wyglądał na wyraźnie zainteresowanego twoją osobą. Zerkał na ciebie, rumieniąc się delikatnie, a ty jakimś cudem w ogóle go nie zauważałaś.
- Nie mam pojęcia. Zapytaj ją.-Odparł Josh. Blondyn speszył się nieco i zaczął rozmyślać. Był naprawdę nieśmiałym dzieciakiem i trudno było mu przełamać się i zagadać do ciebie.- Ugh! Jakie to robi plamy!-Irytowała się Emma, pisząc swoim piórem na kawałku pergaminu. Nie było to najwygodniejsze i najbardziej praktyczne narzędzie do kaligrafii, jakiego każde z was miało możliwość używać. Robiło dość duże kleksy na papierze, przez co nawet najpiękniejsze pismo na świecie wydawało się bardzo niechlujne.
- Co tam w ogóle piszesz?-Spytałaś, nachylając się nad jej pergaminem.
- Próbuję, ale nic z tego nie wychodzi. Patrz jak to beznadziejnie wygląda. Co długopis, to długopis.-Odparła dziewczyna, opierając głowę na twoim ramieniu.
- Nie jest tak źle, Emma.-Odezwał się stojący za wami Tom. Jego dłonie były wymazane atramentem.
- Widać, Felton. Oh, masz coś na nosie.-Zaśmiała się szatynka. Blondyn zrobił zeza, wywołując u was śmiech, a następnie przetarł nos zabrudzoną dłonią, pozostawiając na nim zieloną smugę.
- Tom!-Pisnęła Emma i szybko sięgnęła do kieszeni szat po chusteczkę. Na całe szczęście używaliście atramentu, który był dość łatwy do zmycia - właśnie na wypadek takich sytuacji.
- Bez paniki, Watson. To tylko woda z barwnikiem.-Zaśmiał się blondyn, mrugając do niej okiem.Rok 2
- Macie nowego szukającego?-Zdziwił się Oliver. Draco przepchnął się przez resztę Ślizgonów w swoim uniformie do Quidditcha i uśmiechnął się do drużyny Gryffindoru. Hermiona i Ron spojrzeli na siebie, a potem na ciebie z lekkim niepokojem i podbiegli do obu drużyn.
- Malfoy.-Warknął Harry.
- Jak widać. To nie jedyna nowość w naszej drużynie.-Odparł Draco, biorąc przed siebie najnowsze miotły.
- Nimbus 2001? Skąd je macie?-Spytał Fred.
- Ojciec Dracona je dla nas kupił.-Ucieszył się Flint.
- W przeciwieństwie do niektórych, mojego ojca stać na wszystko co najlepsze.-Rzucił Malfoy.
- W przeciwieństwie do Slytherinu, do drużyny Gryffindoru nikt się nie wkupuje. U nich liczy się talent.-Odezwała się Hermiona. Draco zmierzył ją nienawistnym spojrzeniem i stanął przed nią, marszcząc nos.
- Nikt cię nie pytał o zdanie, ty mała wredna szlamo.-Warknął blondyn, następnie przenosząc spojrzenie na ciebie.
- Bezczelny.-Syknęłaś, zaciskając pięści.
- Niech cię diabli, Malfoy. Żryj ślimaki!-Rzucił Ron, kierując różdżkę w stronę blondyna. Został pociągnięty kilka metrów w tył za pomocą linek. Wylądował na materacu, a Gryfoni, Miona i ty, podbiegliście do chłopca, pomagając mu wstać. W tym czasie Ślizgoni starali się opanować paniczny śmiech. Harry razem z Ronem zniknęli w zamku, a reszta drużyny Gryffindoru poleciała za nimi.
- A ty się nie odzywaj, niepytana.-Warknął Draco, łapiąc cię za rękę, gdy przebiegałaś obok. Zdziwiłaś się lekko, wiedząc że tego na pewno nie było w scenariuszu. Spojrzałaś na niego z pogardą, wyrwałaś rękę z jego uścisku i odeszłaś. Rozległo się głośne „cięcie" i oczywiście komentarze reżysera, jak zwykle zadowolonego przebiegiem całej sceny.
CZYTASZ
Draco Malfoy & Tom Felton Imaginy
FanfictionImagine - krótka forma opowiadania. Każdy imagin opowiada o czymś innym, może być podzielony na kilka części. Może być króciutki, może być bardzo długi. Cała książka to zbiór imagine'ów, w którym każdy opowiada inną historię. Nie ma ciągłości między...