Draco Malfoy & Tom Felton Imaginy

#180 Buc na miotle |Tom Felton|

Ilość słów: ~4.3K
Podsumowanie: Odbierany za aniołka Tom, ma problemy w szkole, a próby wpasowania się w otoczenie, nie przynoszą spodziewanych rezultatów.

————————————

Życie popularnego dzięki filmom nastolatka, może być bajeczne? Owszem, ale nie zawsze, a wręcz rzadko. Idealnym przykładem będzie Tom Felton, znany głównie ze swojej roli Dracona Malfoy'a, blondwłosego Ślizgona z serii o Harrym Potterze, kochanej przez miliony ludzi na calutkim świecie. Jego kariera zaczęła się od reklam telewizyjnych w bardzo młodym wieku, a im dalej, tym poważniejsze angaże w filmach otrzymywał. Lecz w końcu ta jedna rola, całkowicie odmieniła życie chłopaka. Na gorsze i lepsze jednocześnie. Nie mógł on narzekać na brak pieniędzy, po wzięciu udziału w kilku filmach, jednakże jego normalne życie przestawało istnieć, do czego Tom absolutnie nie chciał dopuścić.

I właśnie tu zaczniemy historię o niezwykłym nastolatku, marzącym o zwykłym życiu. O nastolatku, którego wiele fanów miało za anioła, przykład do naśladowania, kochanego chłopca, a w rzeczywistości, ego miał naprawdę ogromne.

17-latek mierzył się z dość dużą krytyką wśród rówieśników i nie tylko. Przechadzając się szkolnymi korytarzami (często nie docierając na zajęcia, gdyż chciał zapalić bądź zwyczajnie przysnął na stołówce), słyszał padające w jego kierunku przezwiska. Potterowy palant czy buc na miotle to tylko niektóre z nich. Pewnie wielu myśli, że zostając aktorem, wiedzie się wieczną sielankę i nagle stajesz się najpopularniejszą osobą w szkole? Mit. W większości ludzie cisną z ciebie niemiłosierną bekę i sprawiają, że każdy kolejny dzień staje się jeszcze gorszy od poprzedniego. Co ta zazdrość robi z człowieczeństwem...
Właśnie dlatego, Tom ciągle starał się wpasować w otoczenie. Fajki, wagary, słabe oceny, słuchanie muzyki podczas lekcji, pyskowanie do nauczycieli, bycie problematycznym nastolatkiem, opowiadanie rodzicom kłamstw, spóźnialstwo? Nie ma problemu, radził sobie z tym wyśmienicie.

- Felton, czy ty zawsze musisz mieć ostatnie słowo?-Westchnął nauczyciel, wyprowadzony z równowagi zachowaniem blondyna.

- Absolutnie, psorze.-Odparł chłopak, ze swoim charakterystycznym uśmieszkiem, wciąż podpierając głowę na swojej dłoni.

- Richie, zmień się miejscami z Y/N.-Dodał mężczyzna, co wyrwało dziewczynę z rozmyślań, a Toma wręcz postawiło na nogi. Przyjaciel chłopaka niechętnie zebrał swoje rzeczy, podczas gdy Felton i Y/L/N wymieniali się spojrzeniami pełnymi niepewności.

- No już, już. Migiem. I tak już straciliśmy kupę czasu przez humorki Malfoy'a.-Rzucił pan Johnson, przyklapnąwszy w dłonie.

- Sam jesteś sobie winien.-Szepnęła Y/N, siadając obok blondyna, a ten jedynie w zgodzie skinął głową.

Y/N Y/L/N była jedną z najbardziej okrzesanych osób w klasie Toma. Zawsze punktualna, perfekcyjnie przygotowana do zajęć, miała najlepsze oceny, egzaminy zdawała śpiewająco, a wiedzę chłonęła tak szybko, że w zasadzie nie musiała spędzać zbyt dużo czasu nad nauką. Miała wiele wolnych chwil, które spędzała nad pobliskim jeziorem, z ulubioną powieścią w ręku, a czasami wybierała się na długie, piesze wędrówki. Jednocześnie była jedyną, która nie naśmiewała się z chłopaka, a raczej współczuła mu i z żalem w oczach obserwowała jego zachowanie. Według niej, próby usilnego zaimponowania palantom ze szkoły nie miało żadnego sensu, bowiem Tom naprawdę miał ogromne szanse na zrobienie światowej kariery, a gdy to się stanie, ci wszyscy zazdrośnicy od razu zaczną go szanować. Sama nie miała zbyt wielu znajomych. Stroniła od uczniów, głównie ze względu na swoją niemalże idealną reputację. Fajki, alkohol, imprezy, używki? Nie jej bajka. A przynajmniej nie wśród ludzi. Zdecydowanie wolała wziąć łyk winka w domu, podczas czytania. Nie reagowała na manipulacje typu „z nami się nie napijesz?" czy „wszyscy w naszym wieku są już po pierwszej fajce, pierwszym piwie i pierwszym seksie." W porządku. Y/N to nie wszyscy i nie czuła potrzeby, aby komukolwiek imponować czy dorównywać.