#56 Możemy udawać? |Tom Felton|

1.5K 58 14
                                    

Ilość słów: ~3.8K
Podsumowanie: Ponowne spotkanie po 3 latach i niespodziewana ustawka, zmienią życie dwójki młodych osób o 180°.

————————————

Zima, twoja ulubiona pora roku. Anglia chłodna, raczej bardziej deszczowa niżeli śnieżna. Wybrałaś się jak co sobotę na zakupy do centrum handlowego. Miałaś kilka rzeczy do kupienia, głównie w drogeriach. Było dość mało ludzi, co raczej rzadko zdarzało się w centrum Londynu. W końcu to ogromne miasto, pełne turystów, a więc widok niemalże pustej galerii nieźle cię zdziwił - i oczywiście ucieszył. Kolejki były znacznie krótsze, dzięki czemu sprawy załatwiłaś w ciągu godziny. No dobrze, dwóch godzin bo twój głód dał o sobie znać, gdy mijałaś ulubioną knajpę. Zjadłaś posiłek i powolnym krokiem udałaś się do wyjścia. Ulewa była jeszcze silniejsza niż wcześniej. Założyłaś kaptur i skierowałaś się w stronę domu. Głupia, wybrałaś spacer zamiast auta w taką paskudną pogodę. Wsadziłaś dłonie do kieszeni idąc przed siebie dość szybkim krokiem. Po kilku minutach ktoś mocno chwycił cię za ramiona i stanął za tobą, jakby chowając się przed kimś.

- Proszę, nic nie mów.-Usłyszałaś czarujący, męski głos. Obróciłaś się lekko w stronę nieznajomego i... Okazało się, że to wcale nie był nieznajomy.

- T-Tom Felton?-Szepnęłaś zdziwiona, po czym zachichotałaś.-A odkąd to idol ugania się za fanką, a nie na odwrót?-Zaśmiałaś się, a chłopak zawtórował, lekko rumieniąc się.

- Cóż, bywa i tak. Ale proszę, zachowuj się normalnie. Fanki mnie śledzą. Koniecznie potrzebuje się gdzieś ukryć. Mam naprawdę po dziurki w nosie tłoku i pisków. Padam ze zmęczenia.-Dodał, a ty skinęłaś głową. Chłopak wyglądał jak anioł. Mroźny wiatr rozwiewał jego włosy we wszystkie strony, a uśmiech praktycznie nie znikał mu z buzi. Staliście naprzeciwko siebie bez słowa, podczas gdy blondyn lustrował cię spojrzeniem, aż w końcu...

- Tom!-Usłyszałaś zza siebie.
Blondyn automatycznie spiął się i zakłopotał. Jego wzrok błądził tu i tam, aż w końcu ponownie spojrzał na ciebie i nerwowo zagryzł dolną wargę.

- Cholera..-Szepnął, po czym chwycił za twoje ramiona, schylając się delikatnie, aby spojrzeć ci prosto w oczy.-Nie zabij mnie, ale może jak to zrobię, dadzą mi trochę prywatności..-Szepnął, po czym bez zastanowienia przywarł do twoich ust. Wzięło cię to z zaskoczenia jak nic nigdy wcześniej. Otworzyłaś szeroko oczy, zupełnie nie rozumiejąc o co chodzi, gdy nagle Tom odsunął się na milimetry.-Proszę, chociaż spróbuj udawać.-Mruknął, przerywając na moment pocałunek, a gdy skinęłaś głową, ponowił go. Całował cudownie. Tak czule, z pasją i o dziwo z uczuciem, którego de facto wobec ciebie nie miał, z wiadomych powodów. Było tak jak myślał. Fanki odpuściły i nie zbliżyły się. Jedynie stały z boku, robiąc wam zdjęcia.

- Bardzo proszę, możemy prosić o trochę prywatności i nie robienie nam zdjęć?-Spytał czule blondyn, tuląc cię do siebie. Nawet nie zauważyłaś, że ulewa ustała. Co tam deszcz, gdy twój IDOL, pocałował cię prosto w usta jak gdyby nigdy nic.

- Gratulacje, Tom.-Odezwała się jedna z fanek, z czarującym uśmiechem na twarzy.

- Może po prostu do nich podejdź. Twój plan nie wypalił i nie odejdą, dopóki z nimi nie pogadasz.-Szepnęłaś. Chłopak spojrzał na ciebie, po czym skinął głową i podszedł do grupy dziewczyn, następnie robiąc zdjęcia z każdą z osobna. Nie wiedziałaś, co powinnaś zrobić. Dotrzymać mu towarzystwa? Stać w miejscu? Odejść? One myślały, że jesteś jego dziewczyną. Ty i on wiedzieliście, że to zmyłka. Odejście byłoby lekceważące, czekanie wścibskie. Jednakże postanowiłaś po prostu stać z boku, z nerwowo założonymi na klatce ramionami, obserwując rozmowę Toma z dziewczynami.

Draco Malfoy & Tom Felton ImaginyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz