Dla April Meadow Reed zaginięcie koleżanki jest początkiem kłopotów i sytuacji z których trudno będzie wybrnąć. Życie April zmienia swój nudny bieg, gdy zaprzyjaźnia się z nową uczennicą Niną Martin. Dziewczyna wciąga April w świat zagadek i sekretó...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
SALON JEST JUŻ PUSTY, gdy opuszczamy piwnice. Eddie i Mara musieli się wystraszyć i zaszyć w swoich pokojach. Za to domek dla lalek, a raczej Sara podpowiada mam, że lalka znajduje się w holu wejściowym. Idziemy tam sprawdzić nasz nowo nabyty trop. Nie mamy innego wyjścia, jeśli chcemy znaleźć odblask.
— Dobra szukamy, musi tu gdzieś przecież być — stwierdza Nina. Przystaję, wpadając na Alfiego zauważając Jerome'a, który ubrany w płaszcz kieruje się do wyjścia.
— Co ty wyrabiasz? — pytam, unosząc brwi.
— Idę na spacer — odpowiada. — Co musi gdzieś tu być?
— Moja... nieważne — mamrocze Nina.
— Portmonetka Niny — mówię, wymyślając coś na poczekaniu.
— Stary nie za późno na spacery? — zagaduje Alfie, uprzedzając mnie.
— Już jest ciemno — zauważam, unosząc brew. — Co cię wzięło nagle na spacery o takiej porze?
— Właśnie dlatego, że już jest późno, nie mam czasu na pogaduszki — oznajmia, żegna się i znika za drzwiami.
Zwariować. Można. Przez. Tego. Faceta.
Potrząsam głową. Zostawię to na później. Mamy ważniejszy problem. Muszę się skupić na szukaniu lalki. Tylko nie wiem, co ona mogłaby robić w tym miejscu. Sprawdzamy każdy kąt i zakamarek, ale wydaję się, że żadnego podobnego przedmiotu tutaj nie ma.
Domek dla lalek by nas nie okłamał, prawda?
Chociaż, mam inne wyjaśnienie, które mnie wprost przeraża... Nie, to niemożliwe...
Rankiem, zauważamy, że figurki nadal stoją w progu domu. Fabian odkrywa, że prawdopodobnie chodziło o mozaikę, która znajduje się w holu. Sprawdzamy to miejsce, a przynajmniej się staramy, bo przerywa nam przyjście Joy w towarzystwie Patricii.
— Co wy robicie? — pyta zaciekawiona Joy.
— Szukamy...
— Portmonetki.
— Telefonu.
— Butów.
— Tak.
— A, okej, jak zobaczę to wam dam znać — mówi zdezorientowana Joy. — Idziesz, Patricio?
