2.45

125 10 0
                                    

MIELIŚMY RACJĘ, DECYDUJĄC się zaryzykować i podążyć zgodnie z instrukcjami, które podstępem Fabian wyciągnął od Joy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.





MIELIŚMY RACJĘ, DECYDUJĄC się zaryzykować i podążyć zgodnie z instrukcjami, które podstępem Fabian wyciągnął od Joy. Dzięki temu możemy odzyskać naszych przyjaciół i zdobyć maskę, aby już na zawsze pozbyć się zjawy. Utwierdzamy się w tym, gdy tylko przechodzimy rozgrywkę, a szakale znikają pod ziemią, przepuszczając nas do gabloty z maską Anubisa.

Oczywiście, nie ma tak łatwo, bo Robert Frobisher Smythe z ułatwiania sytuacji raczej nie słynie. Wręcz przeciwnie.

— Ej, dzieci, wiem, że sobie tutaj gawędzicie i w ogóle słodko... — przerywam im chwile godzenia się. — Ale mamy tutaj to...

Dwa klucze. Jeden do maski, do drugi otwierający cele z przyjaciółmi.

— Chyba musimy wybrać — stwierdza Fabian.

— W sensie, że albo maska, albo oni? — unoszę brew. Powaga, Frobisher? Nie mogłeś już odpuścić na ostatnim szczeblu?

— Musimy ratować Ninę i pozostałych — stwierdza Fabian, wyciągając klucz do celi.

Z drugiej strony otwiera się przejście, wybiegamy przez nie, aby dotrzeć do naszych przyjaciół. Przez drzwi, które oddzielają nas od nich, słyszę marudzenie Patricii.

— Nie łudźmy się, nigdy stąd nie wyjdziemy...

— Nigdy nie mów nigdy — mówię, uśmiechając się i wchodzę do środka.

Nina i Fabian przytulają się, Joy i Patricia także, a ja tulę do siebie Amber i Alfiego.

— Wierzyłam w ciebie! — wyznaje Nina.

— Nie dotarlibyśmy tu, gdyby nie pomoc Joy — oznajmia Fabian, wskazując na dziewczynę, którą to Nina dopiero zauważa.

— Tak to nasza bohaterka — oznajmiam.

— Wielkie dzięki — mówi do niej Nina.

— Spoko — odpowiada Joy. — Chyba teraz jesteśmy kwita.

Jestem taka szczęśliwa z powodu naszego sukcesu, że prawie zapominam o tym, iż to jeszcze nie jest koniec.

— A co z maską? — dopytuje gorączkowo Nina. — Musimy ją zabrać.

— Spokojnie Nino — mówię.

Nina patrzy na nas zdezorientowana.

— Wciąż jest zamknięta — tłumaczy Fabian i pokazuje jej klucz. — Musieliśmy wybrać.

— Wy albo maska, Nino. Znajdziemy jakiś sposób na zabranie jej — zapewniam, głaszcząc ją pocieszająco po ramieniu.

— Pewnie — zgadza się Nina.

Decydujemy się w końcu wydostać z biblioteki. Nina musi wziąć prysznic, Alfie prawdopodobnie także tego potrzebuje.

— Wy naprawdę chcecie ją oddać? — pytam, gdy przechodzimy przez tajne przejście prosto do biblioteki. Wiecie, coś mi się nie wydaje, aby to był dobry pomysł. Wcześniej starałam się tym nie martwic, ale jesteśmy tak blisko i...

ETERNITY || house of anubisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz