16. Siostra Jaya

315 10 16
                                    


💙🥷⚡️

Niebieskooki chłopak usłyszał dzwonek oznaczający koniec dzisiejszego dnia w szkole.

- w końcu- powiedział głośno pakując swoje rzeczy do plecaka po czym spojrzał na swoją siostrę i Nye które akurat siedziały obok siebie. Chłopak cieszył się ze jego siostra dogaduje się z jego znajomymi. Sam tez musiał jeszcze poznać dwie dziewczyny które mieszkały z Pixal w pokoju ,a mianowicie Holly i Jimin o których trochę już słyszał. W tym samym momencie chłopak wpadł na pomysł jak mógłby sprawić iż każdy by się lepiej poznał.

- Luna? Nya? Mam do was pytanie. Co myślicie o tym by wieczorem spotkać się w czyimś pokoju i zrobić sobie małą impreze z okazji rozpoczęcia szkoły jak i po to by lepiej się poznać. Można bybylo tez obejrzec jakieś filmy czy coś- powiedział niebieskooki na co nya od razu się uśmiechnęła.

- myśle ze to dobry pomysł- powiedziała czarnowłosa po czym spojrzała na Lunę wyczekując od niej jakiegokolwiek słowa poparcia. Brunetka zauważyła to wiec odezwała się chodź osobiście było jej to obojętne czy będzie owa impreza czy nie.

- róbcie co chcecie. Możemy zrobić te imprezę u nas w pokoju. Z chęcią ogarnę nam miejsce i wszystko przygotuje- powiedziała zielonooka uśmiechając się delikatnie.

- to ja mogę zająć się poinformowaniem reszty o naszym planie ,a ty Luna poinformuj swoją grupę kobiet mafii - powiedział brunet uśmiechając się na co Luna tylko westchnęła.

- em. Jay nie zapominasz o czymś? - powiedział Lloyd ,który jak na razie został wykluczony z rozmowy jak by nie istniał.

- o czym niby? - spytał Jay na co Lloyd spojrzał na niego i odpowiedział.

- ja, Cole i Kai idziemy pomagać wujkowi Wu sprzątać herbaciarnie. Nie wiemy o której wrócimy- powiedział blondyn na co Jay od razu odpowiedział.

- ,ale zdążycie chyba przed dwudziesta druga co nie? Wiec jaki problem ? Żaden Lloyd. Po prostu nie weźmiecie udziału w przygotowaniach. Lepiej dla was - powiedział dumnie Jay na co Lloyd westchnął ,a Nya z Luną się zaśmiały.

- dobra to ja idę już znaleźć moje kobiety mafii i je zaprosić po czym zajmę się przygotowaniem naszego pokoju. Jay ty zaproś swoich znajomych i niech ktoś przyniesie napoje i przekąski. Można tez zrobić wieczór gier planszowych jak i tych komputerowych- powiedzuala brunetka zabierając swój plecak po czym przytuliła Jay'a na pożegnanie.

- okey okey ogarne wszystko siostra- powiedział Jay oddając uścisk po czym odsunął się od swojej bliźniaczki. Brunetka spojrzała na Lloyda po czym przytuliła go. Chłopak o zielonych oczach zdziwił się jednak oddał uścisk zaś Jay i nya spojrzeli na to z lekkim zdziwieniem jak i lekkim uśmiechem na twarzach.

- to do zobaczenia potem- powiedziała brunetka odsuwając się od Lloyda po czyn ruszyła w stronę wyjścia. Przez chwile trwała cisza dopuki Luna nie wyszła z klasy i się nie oddaliła. Wtedy to Jay od razu się odezwał z uśmiechem.

- Lloyd od kiedy masz pozwolenie na zarywanie do mojej siostry? - spytał niebieski ninja na co Zielonooki się spiął i odpiwiedzial.

- ja do niej nie zarywam. Nie podoba mi się nawet. Po prostu się zaprzyjaźniliśmy- powiedział chłopak z nadzieja że jego przyjaciele się od niego odczepia jednak tak się nie stało.

- Lloyd widać że ona ci się podoba. - piwiedziała Nya z uśmiechem. - ciężko by było tego nie zauważyć- dodała czarnowłosa zaś Jay tylko się zaśmiał i odpowiedział.

- tylko pamiętaj Lloyd. Najpierw ślub potem dzieci - na te słowa chłopak się zaśmiał ,a Nya od razu do niego dołączyła śmiejąc się z jego słów. Lloyd zaś spijrzal w bok z powaga i po prostu poszedł do wyjścia z klasy.

-jak się opanujecie to może znowu z wami pogadam- powiedział chłopak po czym wyszedł z pomieszczenia. Jay i Nya przez chwilę jeszcze się śmiali zanim zdołali się uspokoić.

- okey. Idziemy gdzieś Nya? Spacer po przekąski na wieczór? Co ty na to? - spytał chłopak na co czarnowłosa przytaknęła i wzięła swój plecak. Nya cieszyła się że może spędzić czas z Jayem. W końcu podobał jej się od dłuższego czasu choć dziewczyna nie chciała się do tego przyznawać. Jay był słodki i taki pogodny jednak niewiedziała czy sama jest w typie niebieskookiego. W końcu on mógłby woleć jakieś przesłodzone kruszynki takie jak Luna ,a nie kobietę która zawsze chce radzić sobie sama i  jest pieprzoną idealistką. To jest cecha którą Nya w sobie kochała jednocześnie jej nienawidząc. Zawsze dążyła do tego by radzić sobie samej jak i do tego by być lepsza w tym co robi. Kochała po prostu wyfruwać zwłaszcza z Kaiem chodź czasami było to trudne. Dziewczyna ruszyła z brunetem w stronę wyjścia z klasy po czyn razem ruszyli do wyjścia z bydynku.



💚🌙💙😽

- Holly, Jimin. Czekajcie- powiedziała brunetka podbierając do przyjaciółek i zatrzymując je. Obok nich szedł jeszcze chłopak o czarnych włosach i brązowych oczach, drugi chłopak o białych włosach i niebieskich oczach jak i dziewczyna o drobnej posturze z białymi włosami poczesanymi w koka i zielonymi oczami. Luna trochę się spięła widząc tyle nowych twarzy jednak nie mogła się bac co nie?

- co jest Luna? - spytała Holly patrząc na niższą dziewczynę. Brunetka od razu przeszła do rzeczy by nie wyjść na jakiegoś debila co nie pamięta po co wolał swoje przyjaciółki.

- wieczorem w pokoju moim, Nyi i Skylor. Robimy małą impreze zapoznawczą. - powiedziała zielonooka po czym spojrzała na twojkę nieznajomych. - wy tez czujcie się zaproszeni. - dodała zielonooka.

- dziękujemy za zaproszenia, Luna.- powiedziała białowłosa z uśmiechem. Brunetka zaniemówiła słysząc swoje imię. Nie przedstawiała się wiec skąd dziewczyna je znała? Chyba ze jednak się nie przedstawiła chodź osobiście zielonooka tego nie pamietała.

- Pixal ona nie wie że wiesz jak ma na imie. Nie rób jej wody z mózgu. Widzisz? Przez ciebie system jej się zawiesił- powiedział Czarnowłosy chłopak podśmiewając się przy tym. Brunetka rzeczywiście miała wielki błąd systemu w głowie przez fakt iż nieznajoma znała skądś jej imie jednak po chwili zrozumiała o co chodzi.

- Jay nam trochę o tobie opowiedział Luna wiec nie dziw się że znamy twoje imie. Ja Jestem Zane ,a to są Cole i Pixal - powiedział białowłosy chłopak z delikatnym uśmiechem. Luna przytaknęła ze zrozumieniem po czym westchnęła.

- cała szkoła zna moje imię i przyklepało mi przydomek siostry Jay'a czy tylko wy? - spytała zielonooka śmiejąc się cicho. Wszyscy się zaśmiali z tego w końcu to było trochę prawdą że szybko stała się znana jako siostra Jay'a ,a nie jako normalna nowa uczennica.

- hej Cole? Lloyd mówił coś o tym że ty, Kai i on kacie iść do herbaciarni czy coś- powiedziała Luna przypominając sobie o tym co słyszała paręnaście minut temu.  Przez chwilę trwała cisza jednak czarnowłosy chłopak szybko się opamiętał.

- racja. Musze lecieć. Widzimy się wieczorem- powiedział brązowooki po czym szybko ruszył do wyjścia ze szkoły. Cała reszta się zaśmiała po czym po prostu ruszyła do wyjścia ze szkoły.

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz