76. Silver

172 8 1
                                    

💚🥷🍵
Zielonooki zrobił unik kiedy stwór go zaatakował po czym użył mocy próbując trafić w oczy jednak stworzenie za każdym razem robiło uniki.

- cholera- powiedział sam do siebie po czym czerwony ninja ruszył w stronę potwora i zaciął go trochę mieczem jednak szybko musiał się wycofać kiedy stworzenie zamachnęło się na niego.

- nie możemy pozbyć się jego oczu kiedy jesteśmy daleko ,ale nie zbliżymy się bo nas podrapie i zaśniemy. To bez sensu. Nie mamy jak go pokonać- powiedziała Pixal używając ostrzy i atakując monstrum od tyłu jednak stworzenie szybko odepchnęło ją swoimi łapami.

- Leaf ,a ty masz jakiś plan? Zwiąż to coś może tym swoim glutem pomarańczowym- powiedział czarny ninja używając mocy ziemi i robiąc pod stworem dziurę jednak ten bez problemu wyskoczył.

- mogłabym spróbować ,ale wątpię ze się uda. Jest silny wiec pewnie się wyrwie - powiedziała dziewczyna i od razu spróbowała wykonać plan jednak jak przewidziała stwór się uwolnił i od razu ją zaatakował. Rudowłosa zrobiła unik po czym po prostu wyjęła swoją włócznie.

- plan M? - spytał biały ninja na co od razu odezwał się zielony wybraniec

- serio każdy nasz pomysł liczysz i wiesz ,którą literę alfabetu przypasować do każdego z nich? - spytał na co Zane przytaknął z powaga.

- może spróbujemy ataku wręcz - powiedział Kai po czym od razu ruszył na stwora u nie przejmować się tym ze oberwie wycelował ogniem w twarz stwora mając nadzieje ze trafi w oczy po czym użył miecza by dokończyć dzieło jednak zanim ostrze miecza zdołało zadać jakikolwiek cios mistrz ognia oberwał pazurami i wylądował na ziemi niedaleko.

- Chole... ra - powiedział sam do siebie próbując wstać. Cole od razu podszedł do przyjaciela i podał mu dłoń jednak Kai zanim cokolwiek zdołał zrobić po prostu zemdlał.

- i jednego mniej- powiedział mistrz ziemi zabierając bruneta na ręce.

- Leaf mam plan. Spróbuj zakleić swoją mocą jego pazury. Nie musisz go unieruchomić ,ale po prostu zaklej pazury. Ja postaram się go wystraszyć wodą- powiedziała Nya po czym od razu użyła wody by zmoczyć stwora. Plus był taki ze bał się wody. To dawało im jakaś przewagę. Stworzenie skupiło się na unikalnie wody ,a Holly bez problemu zaczęła zaklejać pazury stworzenia po czym chwyciła mocniej włócznie i wycelowała w oczy stwora. O dziwo udało jej się zadrapać jedno z oczu potwora. Łowca wydarł się po czym na oślep zaczął machać łapami jednocześnie trafiając Holly i uderzając nią o ścianę jednego z budynków. Od razu podszla do niej samuraj i podniosła pomagając się pozbierać.

- okey teraz moja kolej- powiedziała mistrzyni wody po czym ruszyła w stronę stworzenia i bez zawahania wbiła zwój miecz w pozostałe oko stwora i przebiła się mu przez czaszkę. Dziewczyna poczuła dreszcze bo w końcu wydłubała właśnie oko jakiegoś żywego organizmu i trochę tak jakby go zabiła ,ale tu liczy się zasada. On albo my. Wybór był prosty. Czarnowłosa odskoczyła zanim stwór zdołał się rozpaść i zostawić po sobie tylko czarna maź.

- załatwione. - powiedziała dumna z siebie po czym odezwał się zielony ninja.

- nie mów hop dopóki nie skoczysz. Nie wiemy czy nie ma ich więcej. - powiedział zielonooki po czym od razu dodał. - idę po Lunę. Pewnie tez jest atakowana- po tych słowach chłopak nawet nie czekał na to co powie reszta czy tez zamaskowana. Po prostu ruszył w stronę szkoły modląc się o to by Lunie nic Nie było.




💙🥷⚡️

Niebieskooki od razu kiedy zauważył co się dzieje użył mocy żywiołów celując w napastnika jednak ten zrobił unik i spojrzał na dwójkę rodzeństwa. Luna od razu odwróciła się i złapała brata za dłoń bojąc się tego iż to co ich atakuje to nieznana jej totalnie postać.

- no proszę. Nie sądziłam że was znajdę. Szczerze miałam nadzieje że zdechniecie wielki temu ,ale jak widać myliłam się. - powiedział kobiecy głos. Jay zadrżał i od razu wyszedł przed swoją siostrę zasłaniając ja na wypadek kolejnego ataku.

- kim jesteś? - spytał chłopak na co kobieta się zaśmiała i zdjęła kaptur ukazując swoją twarz. Jay nie znam jej tak samo jak Luna jednak jej oczy. Były dosłownie takie same kształtem jak te należące do dwójki rodzeństwa jak i kolor był niezwykły. Morska zieleń. Taka jaką ma Luna. Jej włosy były szare i krótkie zaś skóra jasna.

- nie pamiętacie mnie co? Nie szkodzi. Nie zależy mi byście mnie pamiętali. - powiedziała kobieta po czym spojrzała dokładnie na oboje rodzeństwa.

- masz zachowanie jak twój ojciec. On tez stawał ciagle w obronie waszej matki i zasłaniał ją obawiając się ataku- powiedziała kobieta na co Jay zacisnął dłonie zaś Luna zadrżała i chwyciła mocniej za swój miecz.

- co wiesz o naszych rodzicach? - spytała drżącym głosem zielonooka na co kobieta się zaśmiała i zbliżyła powili.

- odsuń się - krzyknął Jay przygotowując się do obrony siostry zaś kobieta tylko podeszła i stanęła przed nimi.

- co wiem o waszych rodzicach? - spytała kobieta po czym się zaśmiała. - wasz ojciec był durny. To przez jego wybory wasz świat został doszczętnie zniszczony. Nie wiem jak przeżyliście  to wszystko. - powiedziała szarowłosa po czym po prostu podeszła bliżej i delikatnie złapała podbródek Jay'a i skierowała jego głowę tak by mogła spojrzeć mu w oczy.

- jesteś bardzo podobny do ojca jeśli chodzi o oczy i wyraz twarzy. Dosłownie czuje się jak bym patrzyła w jego oczy. -  powiedziała kobieta na co Jay parsknął i odsunął jej dłonie od swojej twarzy.

- nie dotykaj mnie. Gadaj co wiesz o moich rodzicach- powiedział brunet. Kobieta się zaśmiała po czym bez zawahania odepchnęła chłopaka z impetem i złapała niższa od siebie dziewczynę i zbliżyła do siebie.

- jesteś kopią swojej matki. Ugh. Nie mogę patrzeć na ciebie. - powiedziała kobieta bez zawahania zdejmując dziewczynie maskę i patrząc jej w oczy. W tym momencie  szarowłosa otworzyła szerzej oczy. Nie dowierzała ,a to co widziała. 

- zostaw moja siostrę ty wiedźmo- powiedzial Jay wstając i ruszając w stronę kobiety by odsunąć ją od brunetki. Kobieta od razu się odsunęła i spojrzała na zielonokną zaciskając pięści.

- masz ten sam kolor oczu. To ... nie sądziłam że ktoś inny może mieć ten kolor. Tylko ja i ona miałyśmy zawsze te zielone oczy w niezwykłym odcieniu. Teraz ty tez je masz? To... nie ... przestań się tak na mnie patrzeć. Nienawidzę tego wzroku. - powiedziała kobieta odsuwając się na co Luna zdziwiła się i jednocześnie złapała dłoń brata ponieważ bała się tego co się dzieje. W końcu napotykając kogoś kto ich atakuje plus wie coś o ich rodzicach.

- zostaw mnie i Lunę w spokoju. - poprosił mistrz błyskawic na co kobieta tylko parsknęła.

- jesteście zagrożeniem. Oboje jesteście tylko problemem. Powinniście umrzeć wieki temu- powiedziała szarowłosa.

- kim jesteś ? Skąd wiesz aż tak dużo o naszym pochodzeniu? - spytała Luna. W tym momencie kobieta zaśmiała się i odpowiedziała z uśmiechem satysfakcji na twarzy.

- kim jestem?🫢 moja droga to ja zabiłam waszych rodziców, ja zniszczyłam krainę dnia i nocy i ja sprawiłam że wasza dwójka żyła oddzielnie. To ja byłam powodem waszej tragedii życiowej. Jedyne czego nie wiem to jak wyszliście z tego cali? Zostawiłam was w pokoju ,który się palił. Zamknęłam was tam by nikt was nie uratował. Nie wiem jak przeżyliście ,ale wiedzcie jedno. Ja zabiłam waszego ojca i matkę. Zabiłam moją siostrę i jej męża ,a teraz zabije was byście podzieliło ich losy.  Bo ja jestem Silver! Jedyna władczyni krainy dnia i nocy i nie pozwolę byście odebrali mi władze w krainie jako następcy waszych rodziców!

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz