116. Baterie

125 10 13
                                    

💚🍵🥷
Zielonooki chłopak szedł w stronę pokoju swojej dziewczyny niosąc brunetkę na rekach. Dziewczyna spała i to głęboko zaś Lloyd postanowił jej Nie budzić. Skoro spała to okey chodź wolałby by brunetka spała w nocy ,a nie w środku dnia. Tak czy inaczej blondyn szedł przed siebie po czym przypomniało mu się że przecież nie ma kluczy do pokoju dziewczyny.

Mam nadzieje ze Sky albo Nya będą już w środku. Oby mnie wpuściły.

Pomyślał zielony ninja po czym podszedł do drzwi i zapukał. Czekał na odpowiedz jednak nic się nie działo. Dla pewności chłopak jeszcze pociągnął za klamkę ,ale jak się spodziewał było zamknięte.

No nie. Czemu nie przemyślałem tego wcześniej? Debil ze mnie.

Pomyślał chłopak po czym westchnął i ruszył w stronę swojego pokoju.  Nawet gdyby Luna miała klucze to Lloyd by ją przeszukać musiałby odłożyć ja gdzieś albo obudzić co nie wchodziło w gre. Zielonooki szedł przed siebie trzymając swoją ukochaną mocno by jej nie upuścić i jednocześnie co jakiś czas spoglądając na jej pogrążona w śnie twarz.

Słodka.

Pomyślał zielonooki. W tym samym momencie po korytarzu rozniósł się znajomy głos.

- Lloyd! Luna! Czekajcie- krzyknął Jay. Lloyd od razu odwrócił się zły na przyjaciela i go uciszył.

- Luna śpi debilu. Nie drzyj się tak bo ja obudzisz. Co chcesz?- spytał blondyn na co Jay tylko spojrzał na niego następnie na swoją siostrę.

- ja.. to akurat rodzinne sprawy Lloyd. Chciałem pogadać z siostra. - powiedział brunet na co Lloyd westchnal.

- kumam. Jak chcesz to ją budź ... może to i lepiej dla niej. Jak teraz ją obudzisz to przynajmniej będzie spać w nocy. - powiedział blondyn na co Jay tylko spojrzał na niego po czym na siostrę.

- Lloyd ,a ty jak chcesz by Luna spała czemu nie wciskasz jej herbaty na sen? Przecież mogłaby codziennie pic ją na wieczór i by może spała na noc. - powiedział mistrz błyskawic na co blondyn zaniemówił.

NO TAK HERBATA WU. ZAPOMNIAŁEM.

Pomyślał zielonooki.

- nie mam serca jej budzić Jay... nawet jak to dlatego by spała w nocy go nie dam rady. Jest za słodka kiedy spi. - powiedział blondyn na co Jay się zasmil cicho po czym odpowiedział.

- rozumiem. Chodź w sumie ja zazwyczaj Nye wyrzucam z łóżka jak nie chce mi wstać. - zaśmiał się niebieskooki. Lloyd tylko westchnął i spojrzał na ukochana. Zanim zdołał cokolwiek zrobić Jay od razu się wydarł.

- LUNA WSTAWAJ!- krzyknął. Lloyd spiął sieni automatycznie chciał wtulić Lunę w siebie jednak się powstrzymał.

- eh? Nie budzi się.- powiedział mistrz błyskawic.

- rzeczywiście. Dziwne bo ty dość głośny jesteś. Ja przy robieni Colu zasnąć nie mogę ,a ona śpi jak zabita? - powiedział Lloyd ze zdziwieniem. Jay tylko złapał dłoń siostry po czym sprawdził puls. W tym momencie blondyn zestresował się.

- ty .. myślisz ze nie żyje? - spytał Lloyd na co Jay tyko odpowiedział ze spokojem.

- raczej żyje. To znaczy na pewno jo serce jej bije. Słyszałem już o tym ze ona po używaniu mocy czasem jest wyczerpania aż tak że zaczyna spać i nic jej nie obudzi ,ale Nie sądziłem ze aż tak źle jest. - powiedział Jay na co Lloyd zestresował się i zaczął potrząsać dziewczyna jednak ta dalej spała.

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz