11. Piszczałka

334 14 20
                                    

💚🥷🍵🗡
- po prostu cieszę się że mamy lodówkę w pokoju- powiedział Cole wkładając do owej lodówki swoje napoje i słodycze.

- tylko że ta lodówka jest na jedzenie, a nie na ciasto- odpowiedział blandyn patrząc na to jak miejsce w lodowce będzie marnować się na łakocie czarnego ninja.

- a ciasto to nie jedzenie?- spytał czarnowłosy chłopak amykajac lodówkę i dając na nią swoje żelki.

- jedzenie ,ale mi chodzi o normalne jedzenie. Po za tym nie możesz tak dużo jeść. Przyhamuj trochę ze słodyczami - powiedział Lloyd na co Cole tylko westchnął.

- spokojnie kierowniku ja nad wszystkim panuje- odpowiedział chlopk po czym dał swojemu przyjacielowi snikersa którego kupił.

- Lloyd. Zjedz snikersa. Nie jesteś sobą kiedy jesteś głodny- powiedział z powagą czarny Ninja na co Lloyd spojrzał na niego z chłodem w oczach.

- to nie jest ani trochę zabawne- powiedział Zielonooki na co Cole się zaśmiał.

- jest i to bardzo zwłaszcza jak się denerwujesz i zaczynasz podnosić głos. Brzmisz wtedy jak taka piszczałka dla psa. - po tych słowach Cole zaczął sie śmiać ,a Lloyd tylko założył ręce na piersi i spojrzał w bok wyraźnie obrazony.

- ja wcale tak nie brzmię. I przychamuj ze słodyczami- powiedział chłopak by jak najszybciej zmienić temat i przestać rozmawiać o jego głosie ,który jak zawsze był piskliwy. Lloyd nie raz pragnął w końcu przejść mutacje by brzmieć doroślej i normalniej ,a nie jak dzieciak ,który ma upośledzenie głosowe.

- to nie możliwe Lloyd. Ja bez słodyczy to jak kot bez ogona. Nie ma czegoś takiego- powiedział mistrz ziemi.zielony ninja westchnął przeciągle i zrezygnował z przemawiania do rozsądku Cola bo jak widać on go nie ma.

Może Jay jakoś da radę go przekonać?

Pomyślał blondyn i w tym samym momencie do pokoju wszedł niebieski ninja jak na jakieś zawołanie.

- Jey pomożesz mi?- spytał blondyn z nadzieja na co Jay spojrzał tylko na swoich przyjaciół i spytał.

- w czym?

- Przemówić Colowi do rozsądku- powiedział Lloyd na co Jay zrobił zdziwiona minę.

- Lloyd... te słowa które ty wypowiedziałeś? Są straszne. Cole w ogóle posiada zdrowy rozsądek? - powiedział brunet i zaczął się śmiać. Lloyd westchnął i uznał ze nie ma to najmniejszego sensu zaś Cole tylko spojrzał na niego z uśmiechem.

- i to... jest dobre pytanie- powiedział czarnowłosy po czym się zaśmiał. Lloyd bez jakiejkolwiek nadziei ruszył w stronę sypialni ,a następnie wyjął sobie piżamę.

- Jay tak w ogóle to gdzie ty byłeś? - spytał Cole z zaciekawieniem na co niebieskooki od razu odpowiedział.

- u Nyi w pokoju. - uśmiechnął się kasztanowowłosy biorąc do ręki butelkę wody by siennapic.

- a no tak. bo Nya ma dwie współlokatorki. Jakie są? - spytał Cole. W tym momencie Lloyd zaciekawił się tematem. W końcu współlokatorki Nyi będą chodzić z nimi do klasy wiec warto posłuchać.

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz