90. Xander And Holly

192 10 6
                                    

🧡⚽️⚔️

Czarnowłosa spięła swoje włosy w kucyka po czym spojrzała do lustra. Wyglądała normalnie. Spięte włosy oraz pomarańczowa koszula nocna i czarne spodenki. Często tak spała. To nic nadzwyczajnego. Jednak czy Alexandrowi się to spodoba?

Holly o czym ty myślisz? On cie lubi ,a ty lubisz jego. Różnica jest taka ze ty go lubisz bardziej Holly...
Nigdy nie sądziłam że bede się stresować aż tak ubraniem? Co ja Skylor jestem?

Dziewczyja westchnęła po czym ruszyła do wyjścia z toalety. Od razu kiedy tylko znalazła się w pokoju ruszyła w stronę kanapy i usiadła obok białowłosego chłopaka ,który aktualnie szukał jakiegoś ciekawego filmu na netflixie.

- znasz coś fajnego? Może słyszałaś o czym co spoko jest? Ja nie wiem co mam puścić - powiedział fioletowooki patrząc na swoją przyjaciółkę.

- sorry rzadko ogladam filmy. Zazwyczaj z dziewczynami jak już i zazwyczaj to Sky, Luna i Jimin nad tym myślą. Wiesz Luna kocha horrory, kryminały i fantasy wiec szybko poleci coś dobrego i ciekawego, Jimin ogólnie zna się na dobrych filmach ,a Skylor jak spyta na instagramie to od razu ma milion odpowiedzi z tytułami. Po prostu... możesz puścić co tam chcesz. I tak pewnie bardziej skupimy się na rozmowie niż na filmie- powiedziała czarnowłosa z uśmiechem. Alex odwzajemnił ten słodki uśmiech po czym włączył jakiś losowy film z polecanych.

- to... jak się trzymacie? Od kąt wyjechałyście wróciłem do nauki w domu. Szkoła jest okropna bez was- powiedział białowłosy odwracając niepewnie wzrok. W końcu Holly może być zła. Obiecał jej że nie będzie już nigdy więcej się izolować ,a tu znowu przechodzi na nauczanie domowe.

- rozumiem. W końcu ludzie z naszej szkoły byli okropni. W sumie oprócz nas nie miałeś nikogo co nie? - spytała czarnowłosa patrząc na swojego przyjaciela. Chłopak przytaknął i dopiero po chwili postanowił się odezwać.

- jeszcze był Hoshi ,ale on skończył już szkole i wyjechał do Berlina. Podobno znalazł tam dobrze płatna robotę. Heh. Zostałem tu sam...- powiedział białowłosy. Holly spojrzała z delikatnym smutkiem na chłopaka ,który skradł jej serce po czym westchnęła ciężko i odpowiedziała.

- przepraszam ze wyjechaliśmy. Musiałyśmy ze względu na wiele czynników. Przepraszam ze cie nie zabraliśmy ze sobą- powiedziała pomaranczowoka na co chłopak od razu spojrzał na nią z szokiem i szybko odpowiedział gorączkowo wymachując rękami.

- nie. Nie. Nie. Spokojnie. Nie jestem zły ani nic. Rozumiem ze musiałyście wyjechać. Ty przez ojca, Skylor do znajomych, Luna bo podobno jej rodzice tam mieszkali ,a Jimin dlatego iż po prostu jest z wami związana na prawdę mocno. Ja... chodź chciałbym wyjechać boje się reakcji rodziców. Zawsze byli obok i o mnie dbali jednak ... wyjazd za granice to poważna sprawa. Nawet gdybym chciał z wami jechać to bałbym się ich spytać. Po prostu zostanę w Nowym Yorku aż dorosnę. Potem pomyśle. Po za tym nie urwaliśmy kontaktu. Jak widać jesteś tu. Spotykamy się i piszemy. Tyle mi wystarczy. - powiedział Alexander uśmiechając się w stronę przyjaciółki nerwowo. Holly westchnęła i przytaknęła chodź wiedziała ze Alex na prawdę chciał by z nimi dalej się spotykać i wychodzić jednak przez tą wyprowadzkę było to niemożliwe.

- Xander posłuchaj. Jeśli zamkniesz się w domu nie poznasz nowych znajomych. Spróbuj od czasu do czasu przejść się na spacer. Odezwać do ludzi. Poznać kogoś . Może znajdziesz nowych przyjaciół. Serio spróbuj to dobrze ci zrobi- powiedziała Holly uśmiechając się do chłopaka. Tak. Przy Alexandrze dziewczyna często się uśmiechała i śmiała. Białowłosy przytaknął na jej słowa po czym postanowił troszkę zmienić temat.

- hej... ,a w Ninjago jak jest? Macie fajnych znajomych w szkole? Nikt was nie dręczy? - spytał zaciekawiony chłopak. Holly przez chwile zastanawiała się czy powiedzieć o Chrisie jednak uznała ze na razie pominie ten fakt.

- jest wspaniałe. Mamy nowych przyjaciół, super nauczycieli i klasę, oczywiście są wyjątki ,ale w większości każdy jest spoko. Po za tym jestem w drużynie. Rozumiesz? JA. KOBIETA. JESTEM. W. DRUŻYNIE. PIŁKARSKIEJ. - powiedziała Holly uśmiechając się szeroko ze szczęścia na co Alexander tez się uśmiechnął i zaśmiał ze szczęścia.

- serio? Nie żartujesz? Ty jesteś w drużynie? Wspaniałe. To fantastycznie Holly tak się cieszę - powiedział białowłosy przytulając przyjaciółkę bardzo mocno.

- ja tez się tak cieszę. Do tego jestem kapitanem. Rozumiesz ? Kapitanem. Mamy grac za niedługo mecz w którym okaże się czy jestem dobrym kapitanem i umiem kierować drużyna. Gramy ten mecz od razu po powrocie do szkoły. Jezu Xandi ja sie tak cieszę. Moje marzenia się spełniają - powiedziała czarnowłosa uśmiechając się i wręcz drżąc z emocji. Cieszyła się jak nigdy. Mogła spełnić marzenie i w końcu pochwalić się osobie która kocha swoim szczęściem.

- mmm. Szkoda ze nie bede mógł zobaczyć jak grasz- powiedział chłopak ze smutkiem. Holly tez od razu straciła cały swój entuzjazm po czym spojrzała gdzieś w bok.

-Poproszę kogoś by ci nagrał albo coś. Luna na pewno chętnie nagra ci mecz albo nawet zadzwoni na kamerkę i ci pokaże go. Damy radę- powiedziała czarnowłosa na co Alex przytaknął i odpowiedział bezzwłocznie.

- racja. Chodź to nie to samo co na żywo... ,ale nie bede narzekać- powiedział z delikatnym uśmiechem chłopak. Pomarańczowooka odwzajemniła ten uśmiech po czym postanowiła opowiedzieć przyjacielowi o innych fajnych rzeczach i osobach jakie spotkała na swojej drodze. Opowiedziała trochę o nowych znajomych jak i o relacjach jakie między nimi wynikają. O tym jak Jimin podkochuje się w colu o tym jak Luna i Lloyd wciąż się do siebie przyciągają, o tym jakie relacje ma z Kaiem oraz wiele innych. Opowiedziała tez o tym jakie przygody miała w nowej szkole i o swoich ocenach jak i nauczycielach. Cóż. Spędzili na rozmowach pare dobrych godzin dopóki oboje nie zasnęli.





🤍🤫⚔️💚

- ,a wiec to tak. Hm. Nie sądziłam że ta dziewczyna jest w stanie kochać. - powiedziała białowłosa dziewczyna o zielonych oczach. Od dłuższego czasu przyglądała się przez duże okno co robi czarnowłosa wojowniczka i jej chłoptaś. Rozmawiali i dzięki sprzętowi do podsłuchu dała radę usłyszeć o czym.

- okropne. Serio o tym gadają ninja i ich znajomi? Nudy. Jakby kogokolwiek to obchodziło kto co robi w życiu? Plus jest taki że nie musze słuchać Lloyda. On jest taki irytujący. Już wystarczy ze musiałam go znosić jak udawałam grzeczną księżniczkę. Co ta Luna w nim widzi? Przecież to głupi dzieciak ,który naiwnie wierzy w jednorożce i dobro. Pf. - powiedziała sama do siebie dziewczyna. Harumi bez zawahania dokończyła notatkę po czym wstała i zeszła powoli z drzewa na którym się znajdowała.

- to mi wystarczy. Chyba wiem wystarczająco dużo o czarnowłosej. Teraz chyba czas postraszyć Jimin? Chodź Luna tez wydaje się ciekawym celem.- powiedziała białowłosa. Dopiero po chwili dotarło do niej że śledzenie Luny równa się z tym iż będzie słuchać kolejnych irytujących tekstów Lloyda.

- okey czarnowłosa pankówa to mój kolejny cel- powiedziała od razu Harumi po czym ruszyła w stronę miejsca w którym zostawiła swój motor. Musi dojechać na opuszczony teren fabryki skąd jej przyjaciel odbierze ją helikopterem ,który ukradli wcześniej. Pomyśleć ze musiała jechać do Nowego Yorku by śledzić te nudną do szpiku kości dziewuchę o dziwnym wyglądzie.

Już niedługo. Obiecuje że każdy pożałuje tego co się stało. Ninja pożałują że nie uratowali moich rodziców. Garmadon pożałuje ze przeszedł na stronę dobra. Wszyscy pożałują tego co mi zrobili. Co więcej te głupie dziewczyny szybko zmienia zdanie o Ninjago kiedy z nimi skonczymy.

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz