122. Pozamiatane

107 8 0
                                    

💚🍵🥷

Zielonooki chłopak stał na środku galerii nie wiedząc co ma zrobić. Miał kupić Lunie prezent na walentynki ,ale ostatecznie kiedy przyszedł czas by każdy ruszył do sklepu do którego trzeba mu iść skończyło się na tym ze on stoi i nie wie nawet gdzie wejść.

Chce kupić jej coś wyjątkowego ,ale nie wiem co.
Nie ogranicza mnie nawet budżet bo mam dość sporo kasy na jej prezent ,ale nie mam pojęcia co mam jej kupić.

Pomyślał chłopak po czym schował twarz w dłoniach załamany. Nie wiedział co zrobić. Pewnie stałby tak dalej jak słup soli gdyby nie dotyk na jego ramieniu.

- Lloyd czego stoisz jak słup soli?- spytał Kai patrząc na przyjaciela. Blondyn spojrzał na niego po czym westchnął.

- myśle co Lunie kupić- odpowiedział Lipton zgodnie z prawda. Kai od razu objął ramieniem przyjaciela po czym uśmiechnął się.

- dobrze trafiłeś. Znam się na kobietach i wiem co lubią. Pokaże ci idealny prezent dla Luny. - powiedział brunet po czym złapał przyjaciela i zaciągnął do sklepu z. Biżuteria. Oczywiście kosztowną biżuteria.

- kup jej naszyjnik albo bransoletkę ,a najlepiej pierścionek. Kobiety piszczą na widok pierścionków. Ze złota najlepiej i z diamentem. W cholerę drogie to będzie ,ale opłaca się- powiedział Kai na co Lloyd tylko spojrzał na biżuterię zastanawiając się co mogłoby spodobać się Lunie.

- hej. Kai co ty za głupoty gadasz. Lloyd nie słuchaj go- powiedziała Skylor łapiąc lloyda za nadgarstek i odciągając od witryny sklepu.

- eh? ,Ale przecież biżuteria to najlepszy pomysł- powiedział Kai z niezadowoleniem.

- Luna nie chodzi w biżuterii. Miałaby dla niej tylko wartość sentymentalna i leżała w szafie. Zazwyczaj Luna oddaje pięć szóstych biżuterii mi chyha ze są to rzeczy typu wisiorek po mamie albo naszyjnik od Jimin. Twój tez by zostawiła ,ale by go nie nosiła. Po za tym Luna woli prezenty praktyczne. Najlepiej kup jej jakieś ciuchy. Coś w jej stylu kumasz- powiedziała Skylor z uśmiechem i dumą. Lloyd niepewnie spojrzał na biżuterię ,a następnie na Skylor.

- może masz racje- powiedział nie wiedząc w sumie czy to dobry pomysł czy tez nie. Niby dobre pomysły ,ale czy Lunie się spodoba?

- Skylor sorry ,ale każdą kobieta kocha biżuterię- powiedział z powagą Kai na co Skylor parsknęła niezadowolona i odpowiedziała.

- słuchaj mnie. Luna nie lubi biżuterii po za tym lepiej kupić jej bluzę i kwiaty. Czerwone róże są romantyczne- powiedziała rudowłosa z uśmiechem. Kai od razu podszedł do niej i odpowiedział.

- ,a co ty możesz wiedzieć? Ty lecisz na wszystko co jest ładne. Luna na pewno by się ucieszyła na biżuterię od lloyda. - powiedział brunet na co Skylor parsknęła i założyła ręce na piersi.

- ciebie pogrzało. Luna woli normalne prezenty. Nie lubi biżuterii czego nie rozumiesz pacanie?- spytała zielonooka z wyraźna złością.

- czego ty nie rozumiesz? Próbuje pomoc Lloydowi wybrać prezent. - powiedział wkurzony Kai. W tym samym momencie Lloyd wszedł pomiędzy dwójkę przyjaciół.

- nie kłóćcie się. Oba wasze pomysły są super. - powiedział blondyn. W tym momencie Skylor parsknęła i zaśmiała się cicho.

- jasne. Lloyd jak posłuchasz Kaia to uwierz mi Luna będzie zawiedziona prezentem. - powiedziała stanowczo Skylor.

- ta? I co ma niby kupić? Kwiatki które uschną i tania bluzę z bazarku ? Kobiecie daje zie ładne rzeczy ,a nie jakieś szmaty- powiedział brunet z powaga. Lloyd nie wiedział już nawet co powiedzieć. Wolał się nie odzywać chodź. Z drugiej strony teraz miał większy mętlik w głowie. Wcześniej nie wiedział co kupić ,a teraz jeszcze boi się ze Luna będzie zła jak kupi coś co jej się nie spodoba.

- co tu się dzieje?- spytała Nya podchodząc do lloyda i patrząc na kłótnie Skylor i Kaia. Lloyd tylko odpowiedział na jej pytanie po czym na nowo zamilkł nie wiedząc co ma więcej powiedzieć.

- oni robią ci wodę z mózgu Lloyd. Jako chłopak Luny
Powinieneś wiedzieć ze ani Kai ani Sky nie maja racji co do tego co Lunie się podoba. - powiedziała mistrzyni wody. Lloyd przytaknął ze smutkiem po czym spojrzał na swoje stopy.

Jaki ze mnie chłopak?
Przecież powinienem wiedzieć co Luna lubi ,a co nie.
Jaki ze mnie nieporadny chłopak.
Nie wiem co jej kupić. Jak ja ją znam skoro nie wiem takich rzeczy?

Pomyślał Lloyd ze smutkiem. Pewnie kłótnia Sky i kaia dalej by trwała gdyby nie głośny krzyk.

- HEJ! ZAMKNIJCIE SIĘ W KOŃCU!- krzyknął białowłosy chłopak. Holly stojąca obok przyjaciela była w wyraźnym szoku. Skylor tak samo zaś Kai tylko spokrzal na niższego od siebie chłopaka i odpowiedział.

- kolejny przyszedł się wymądrzać - powiedział brunet. Holly już chciała odpowiedzieć Kaiowi ,ale w tym momencie Xander zabrał głos.

- powiedział typ ,który zna Lunę niecałe pół roku i uważa ze poleci na biżuterię. Nie zauważyliście ze robicie Lloydowi wodę z mózgu? Ani jedno ani drugie nie radzi mu dobrze w sprawie prezentu. Jesteście samolubni i chcecie po prostu pokazać jak to dobrze znacie się na wybieraniu prezentu. Ty Kai chcesz pokazać jak dobrze znasz kobiety ,a ty Sky jako przyjaciółka Luny chcesz pokazać ze dobrze ja znasz ,ale guzik prawda. - Powiedział wkurzony Alex. Kai i Skylor po prostu milczeli tak samo Lloyd zaś Nya zastanawiała się tylko kim jest nieznajomy chłopak.

- Xander ma racje. Lloyd powinien sam zdecydować co kupi Lunie. Zna ją na tyle by wiedzieć co ma wybrać. Musi tylko pomyśleć.- powiedziała Holly na co Kai od razu parsknął i odpowiedział.

- ne ne ne. Powiedz mi jaka laska nie lubi biżuterii? - spytał brunet na co Xander od razu odpowiedział.

- taka która dostaje wysypki od srebra i złota i różnych metali. Tak która nie chce pierścionka od swojego faceta.- powiedział z powaga białowłosy po czym ruszył od razu w stronę Lloyda i złapał go za nadgarstek ciągnąc daleko od tej dwójki. Jednak w połowie drogi wrócił się i podszedł do Nyi ,a następnie zlapal ją za nadgarstek tez.

- ty tez chodź- powiedział białowłosy ciągnąc mistrzynie wody za sobą. Cała trójka zniknęła równie szybko co się pojawiła zaś Sky i Kai spojrzeli po sobie po czym na Holly. Czarnowłosa tylko posłała im obojętne spojrzenie i wyjęła telefon.

- teraz czas bym zrobiła prezent dla Xandra- powiedziała uśmiechając się delikatnie.

- KUP MU BLUZĘ! - krzyknęła Skylor na co Kai od razu zatkał usta rudowłosej i odpowiedział.

- kup mu piłkę do nogi albo najlepiej buty sportowe. Każdy chłopak to kocha- powiedział Kai. Holly spojrzała na nich z powaga po czym kopnęła Kaia w piszczel ,a Skylor uderzyła w ramie.

- jesteście siebie warci - powiedziała pod nosem po czym odeszła. Kai parsknął czując ból w piszczeli zaś Sky po prostu złapała się za obolałe miejsce.

-czemu nikt nie chce słuchać moich rad?- spytała Sky ze smutkiem.

- bo są chujowe- powiedział Kai. Skylor spojrzała na niego chłodno po czym szybkim ruchem zniszczyła mu jego idealną fryzurę.

- ty! - krzyknął chłopak po czym zrobił to samo dziewczynie. Nim się obejrzeli zrobiła się z tego walka na śmierć i życie ,a raczej na idealna fryzure.

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz