99. Kraina dnia i nocy.

150 11 4
                                    

💚💙🎨🌙
Luna usiadła na łóżku po czuj westchnęła i oparła się o ścianę. Była zmęczona i jednocześnie miała mętlik w głowie. Jimin, Cole i Zane zdążyli przyjść przez te pare godzin ,a Luna pogadała z każdą dziewczyną z drużyny na temat wyznania tożsamości. Skylor ufała Lunie, Holly zdradziła niepewność jednak powiedziała iż nie ma nic przeciwko zdradzeniu tożsamości chodź się bała. Jimin zaś miała podobne zdanie do Holly. Zdradziła niepewność jednak jeśli jest to potrzebne by zdradzić tożsamość to nie ma nic przeciwko. W sumie dobrze ze ich spytała ,ale przez to iż każda z dziewczyn nie okazywała jakiegoś mocnego sprzeciwu czy tez mocnych chęci do zdradzenia tożsamości i zostawiły wszystko w dłoniach Luny. No cóż. Taki los przywódcy ze czasem to jej przychodzi decydować o wszystkim.

- puk puk? Przeszkadzam? Siostra chyba nie zgonujesz - spytał niebieski ninja wchodząc do pokoju na co brunetka spojrzała na niego i podniosła się od razu.

- ja nie piję. Po za tym mam po prostu mętlik w głowie- powiedziała zielonooka. Brunet usiadł obok niej po czym pogłaskał siostrę po głowie i spytał.

- co się dzieje? O czym myślisz? Lloyd ci brzydkie rzeczy mówił?- spytał niebieskooki na co Luna od razu odpowiedziała.

- niep. Po prostu myśle nad tym by zdradzić nasze tożsamości. To może ułatwić nam działanie. Lloyd ma pogadać z ninja za to ja pogadałam już z dziewczynami i każda ufa mi na tyle by zostawić wybór mi. - powiedziała zielonooka wzdychając na co Jay przytaknął i odpowiedział.

- szczerze mówiąc to ciężki wybór ,ale wizja tego iż nie bede musiał już ukrywać przed reszta ninja ze wiem kim są zamaskowane jest kusząca. Po prostu ułatwi to nam wszystko- powiedział niebieski ninja na co Luna przytaknęła i oparła się o ramie brata.

- po prostu czasem boje się podjąć wybór. Boje się ze jak podejmę decyzje to może być gorzej ,a jednoczesnie dziewczyny mi ufają i nie chce ich zawieść. - powiedziała brunetka. Jay przytaknął po czym postanowił się odezwać.

- skoro one ci ufają to spróbuj tez zaufać samej sobie. Zrób to co uważasz za słuszne i nie martw się. Gdyby dziewczyny nie ufały ci że podejmiesz dobra decyzje bo by ci jej nie zostawiły- powiedział niebieskooki na co Luna przytaknęła i wzięła pare wdechów.

- masz racje. Dziękuje. ,A ty ? Jak tam? Po co przychodzisz?- spytała brunetka patrząc na swojego brata. Chłopak parsknął po czym odpowiedział.

- czy ja musze coś chcieć by pogadać ze swoją siostra?- spytał na co brunetka tylko się zaśmiała cicho.

- po prostu pytam czy jest cel tego że mnie nachodzisz w pokoju?- spytała dziewczyna. Jay tylko westchnął po czyn chciał już odpowiedzieć ,ale w tym momencie po pokoju rozległ się dźwięk pukania. Luna i Jay spojrzeli na drzwi przez które weszła Misako.

- tu jesteście. Chciałabym z wami pogadać. Ja, Garmadon i sensei Wu. Chodzi o waszych rodziców. Warto byście poznali pare ważnych faktów- powiedziała kobieta podchodząc do dwójki rodzeństwa.

- eh? Zaraz sensei Wu wie coś o naszych rodzicach? - spytał Jay patrząc na szarowłosa kobietę zaś Luna od razu odpowiedziała.

- to logiczne. Była mistrzynią błyskawic wiec nawet jeśli nie przyjaźniła się z senseiem Wu i Garmadonem to na pewno ja znali. Przynajmniej trochę - powiedziała brunetka. Misako przytaknęła na jej słowa ponieważ dziewczyna miała racje po czym po prostu odpowiedziała.

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz