114. Smoki

121 7 5
                                    

💚🥷🍵

Zielonooki chłopak z uwaga obserwował mecz jednocześnie przytulając delikatnie swoją ukochana. Luna siedziała mu na kolanach i oparta o jego klatkę piersiową jednocześnie oglądała mecz ,a jednocześnie robiła coś na telefonie. Lloyd po krótkiej chwili delikatnie złapał dłoń dziewczyny ,a następnie pocałował ją w tył głowy.

- co chcesz? - spytała dziewczyna patrząc na swojego chłopaka. Lloyd jedynie przytulił ją mocniej i odpowiedział.

- nic nie chce. Po prostu cie całuje i trzymam za dłoń- powiedział zielonooki na co brunetka spojrzała w jego stronę podejrzliwie ,a następnie po prostu wróciła do zabawy telefonem.

- no ej chciałem cie trzymać za dłoń- powiedział Lloyd kiedy Luna zabrała rękę by kontynuować czynności na telefonie.

- no ,ale do rysowania potrzebuje obu dłoni lipton - odpowiedziała dziewczyna dalej bawiąc się telefonem. W tym momencie Lloyd się zdziwił i spojrzał na ekran telefonu dziewczyny. Rzeczywiście rysowała. Jeździła palcem po ekranie jednocześnie nakładając kolor.

- nie wiedziałem ze na telefonie da się rysować- powiedział chłopak tarzać na każdy ruch brunetki.

- da się ,ale trzeba chcieć i lubić. Znam osoby które rysują ,a narzekają na rysowanie na telefonie albo mówią ze nie maja rysika. Ja tez nie mam ,a daje radę. Po za tym wiele osób po prostu nie umie korzystać z aplikacji przez co mówią ze coś jest beznadziejne do rysowania. - odpowiedziała zielonooka po czym spojrzała ja twarz swojego chłopaka i ucałowała go w polik.

- za co to?- spytał od razu na co brunetka się zaśmiała i odpowiedziała z szerokim uśmiechem.

- za to że jesteś słodki i nie gniewasz się że nazywam cie czasem Trawnik albo Lipton- po tych słowach Luna wróciła do rysowania zaś Lloyd jedynie parsknął i wtulił bardziej w swoją ukochana.

- jesteś okrutna. - odpowiedział zielonooki po czym przerwano mu wypowiedz przez to że cały tłum się wydarł. Oczywiście krzyczeli „Gol" bo właśnie Kai idealnie podał do Holly piłkę ,a ta strzeliła czystego gola. Tak czy inaczej oboje w tym momencie spojrzeli na boisko i patrzyli jak drużyna Holly zdobywa punkty.

- to chyba pierwszy raz od dawna kiedy Smoku wygrają z Orłami. Zawsze byli naszymi rywalami. Może nie tak wielkimi jak Węże ,ale jednak. - powiedział Lloyd na co brunetka przytaknęła i ziewnęła ze zmęczenia.

- mmmm ide spać - powiedziała Luna chowając telefon po czym obróciła się do swojego chłopaka i wtuliła w niego jednocześnie chowając teraz w jego klatce piersiowej.

- eh? Luna nie powinnaś spać zwłaszcza ze tu się nie wyśpisz. - powiedział Lloyd na co brunetka znowu ziewnęła i spojrzała w jego stronę.

- Flojd spokojnie. Wiesz że czasem jestem wyczerpana i musze się wyspać więcej. Po za tym chce wtulić się w mojego słodkiego i przystojnego chłopaka oraz zasnąć w jego silnych ramionach.- powiedziała Luna z uśmiechem zaś Lloyd tylko zarumienił się i siła rzeczy przytulił dziewczynę przykrywając ją swoją bluzą.

- niech ci będzie. Ale masz potem iść spać o dobrej porze ,a nie ze będziesz siedzieć długo w nocy bo nie jesteś śpiąca- powiedział blondyn. Luna przytaknęła zamykając oczy i wtulając się w swojego chłopka. Lloyd jedynie westchnął i patrzył jak mecz się dalej rozgrywa. Co innego miał do wyboru? W końcu Luna postanowiła spać.


♥️👑🫦
Rudowłosa dziewczyna wyszła z budynku u pierwsze co zobaczyła do Alexandra. Sky od razu do niego podeszła i dała dłoń na jego ramie.

- Xander? Chodź idziemy usiąść zanim zacznie się mecz- powiedziała dziewczyna o zielonych oczach. Chłopak spojrzał na nią po czym przytaknął i razem ruszyli szukać miejsc.

- tak w ogóle to gdzie reszta? Jimin i Luna? I kim był... ten chłopak w szatni z Holly?- spytał zaciekawiony Alex. Rudowłosa od razu postanowiła uświadomić przyjaciela o tym że ich paczka znajomych się powiększyła.

- wiec tak. Ten chłopak co go widziałeś to Kai. Ten o którym zawsze wam gadałam. Zaprzyjaźnił się z Holly i po za tym są razem w drużynie. Co do reszty to ... powiem tyle że nasza paczka znajomych się powiększyła trochę. Przedstawię ci wszystkich ,ale to po meczu. Chyba ze Holly uzna ze chce ci każdego przestawić- powiedziała Skylor z uśmiechem. Xander przytaknął po czym postanowił zadać kolejne pytanie.

- jak jest w tej szkole?- spytał. Rudowłosa od razu postanowiła odpowiedzieć na pytanie i to jak najbardziej pozytywnie.

- fajnie. Oczywiście zdarzają się pacany takie jak Chris ,który trochę dokucza niektórym osobom ,ale tak po za tym spoko nauczyciele i w ogóle. - odpowiedziała zielonooka po czym podeszła do krzesełek i od razu odezwała się.

- hej Lloyd- powiedziała wesoło. Blondyn spojrzał w jej stronę po czyn uśmiechnął się delikatnie trzymając swoją dziewczynę na kolanach.

- hej. Jak tam?- spytał blondyn na co rudowłosa od razu odpowiedziała.

- spoko. Poznaj Alexa. Jest z nowego jorku i będzie z nami do szkoły chodzić- powiedziała dziewczyna przedstawiając białowłosego. Xander przywitał się po czym zauważył Lunę.

- nie sądziłem ze zobaczę Lunę która pozwala konus się tak tulić i trzymać na kolanach- powiedział Xander. Lloyd zdziwił się na jego słowa po czym niepewnie spytał.

- czemu to dziwne ze tak spi? To normalne ze siedzi mi na kolanach... czy nie?- spytał chłopak. Xander usiadł obok i odpowiedział.

- Luna zazwyczaj nie daje się łatwo. Dużo osób próbowało ją poderwać albo zaprosić na randkę i za każdym razem każdego kopała w dupe. Po prostu to nie codzienne by z kimś tak siedziała- powiedział białowłosy ba co zielonooki przytaknął.

- Lloyd i Luna są razem. Dlatego tez lu tak siedzi na kolanach Lloyda. - odpowiedziała Skylor z uśmiechem dumy.

- yey. To dobrze że w końcu sobie kogoś znalazła. - powiedział Xander. W tym momencie Skylor usiadła obok dwójki chłopaków po czym odpowiedziała.

- ,a ty Xander kiedy powiedz Holly ze chcesz się z nią ożenić - spytała zielonooka dziewczyna. Xander lekko się zarumienił ,ale szybko zaprzeczył.

- cicho. Ja i Holly to przyjaciele i tyle. Po za tym mieliśmy gadać o tym co się u was zmieniło i w ogóle ,a nie o mnie- powiedział białowłosy na co dziewczyna się zaśmiała zaś Lloyd tylko odpowiedział.

- nie martw się. Mnie i Lunę tez tak dręczyła. - odpowiedział blondyn. Po tych słowach po raz kolejny każdy wydarł się ponieważ był gol. Oczywiście na razie wygrywały smoki ,a do końca meczu zostało niewiele czasu. Innymi słowy drużyna wygrywała. Mimo to te ostatnie minuty mogą sprawić że orły wygrają ,a raczej zremisują. Czy Smoki wygrają?

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz