84. Wiewiórka

179 8 7
                                    

💚💙🌙🎨

Brunetka  weszła do salonu po czym zauważyła Misako i mężczyznę bardzo podobnego do lloyda tyle ze starszego.

Czyli Lloyd wdał się w ojca. Ma sens. To dlatego jego mama mi w ogóle nie wyglada na jego mamę.

Brunetka już chciała sie wycofać trochę bojąc się poznania z ojcem Lloyda jednak w tym momencie blondyn złapał ją od tyłu przytulając mocno i odezwał się.

Z nynynyny- cześć tato^^. Chyba nie miałeś jeszcze okazji poznać Luny prawda? - powiedział uśmiechnięty chłopak. W tym momencie zielonooka dziewczyna wiedziała jedno.

Lloyd zgwałcę cie jak będziesz spał.

Pomyślała. Misako uśmiechnęła się do dwójki nastolatków zaś Garmadon spojrzał na swojego syna i jego dziewczynę analizując dokładnie sytuacje.

- Luna to mój tata, tato to Luna moja dziewczyna. - powiedział Lloyd z uśmiechem. Luna nie wiedziała co ma zrobić co więcej bała się iż ojciec lloyda jej wcale nie polubi. To samo zmartwienie miała jak poznawała Misako jednak wtedy jeszcze nie byli razem. Tak czy inaczej Luna bardzo niepewnie jak i bojąc się tego iż coś powie źle w końcu zdobyła  się na to by wypowiedzieć te dwa krótkie słowa.

- dzień dobry- głos brunetki był na tyle cichy iż można było uznać ze nic nie powiedziała jednak przez ciszę w pokoju każdy słyszał iż się przywitała.

- ja wiem że rozwalałem miasto i miałem cztery ręce ,ale ze az tak straszny jestem? - spytał Garmadon podśmiewając się cicho. Lloyd parsknął cicho na te słowa ponieważ jego ojciec często tak żartował i było to śmieszne ,ale jednocześnie trochę męczące zaś Luna spięła się bardzo czując iż już robi złe wrażenie. Pewnie przynosi   Lloydowi wstyd przed ojcem. Misako podeszła do swojego męża w tym momencie i odpowiedziała.

- Luna jest po prostu nieśmiała. Ze mną tez prawie nie rozmawiała jak ją poznałam. Trzeba dać jej czas by się poczuła swobodnie w naszym towarzystwie. - powiedziała kobieta. Luna nie odzywała się tylko patrzyła w ziemie jakby bojąc się patrzeć na kogokolwiek z domowników zas Garmadon przytaknął ze zrozumieniem.

-  Luna ubieramy choinkę? Dawaj dasz gwiazdkę na czubek - powiedział Lloyd z uśmiechem po czym podniosł dziewczynę niczym jakiegoś kota i podszedł do choinki.

- nie trzeba. Znając życie potłukę te wszystko i poniszczyli bardziej niż ubiorę choinkę  - powiedziała brunetka. Lloyd poczochrał ją po głowie po czym odpowiedział.

- nie mów tak to nie prawda. Masz - powiedział blondyn dając dziewczynie łańcuchy.- ubieramy te choinkę tak że będzie piękna i cudowna- dodał chłopak po czym zaczął owijać górę choinki zaś Lunie zostawił jej dol ponieważ niestety dziewczyna była za niska by dosięgnąć na szczyt drzewka.

- przypomina mi się to jak chciałeś przyozdobić choinkę na czarno- powiedziała cicho Misako zwracając się do swojego męża.

- oj to było dawno. Byłem głupim dzieciakiem do tego wąż mnie pogryzł i miałem dziwne fanaberie - powiedział mężczyzna. Lloyd cicho się zaśmiał słysząc rozmowę rodziców zaś Luna tylko w ciszy wieszała łańcuchy po czym złapała za lampki i je tez zaczęła wieszać.

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz