💚🌙🎨💙
Brunetka zadrżała słysząc słowa obcej kobiety po czym złapała mocno dłoń Jay'a i spojrzała na brata.- Jay... ona jest... - powiedziała dziewczyna nie umiejąc dokończyć nawet zdania.
- tak Luna. Jestem wasza ciocią. - powiedziała kobieta która przedstawiła się wcześniej jako Silver. Luna i Jay stali w bezruchu nie wiedząc co zrobić, powiedzieć i w ogóle. Właśnie spotkali kogoś kto jest z ich rodziny co więcej zabił ich rodziców.
- odsuń się od nas - powiedział brunet trzymając mocno dłoń siostry.
- oh. Nie chcecie wiedzieć co dokładnie stało się waszym rodzicom zanim podzielicie ich los? - spytała szarowłosa na co Jay bez chwili zwłoki zaczął się wycofywać razem ze swoją siostra.
- nie uciekajcie. Jeszcze nie skończyliśmy rozmowy dzieci- powiedziała Silver i w tym momencie zbliżyła się. Kobieta wyciągnęła miecz i z chęcią mordu zamachnęła się na rodzeństwo. Luna po prostu zamknęła oczy będąc w zbyt wielkim szoku by się bronić i walczyć zaś Jay od razu spiął się i zasłonił dłonią w geście obronnym. Jak by miało to coś pomoc że zasłoni się ręką. W momencie w których silver miała już pozbawić Jay'a dłoni kryształy pojawiły się przed nią i stworzyły tarcze. Luna spojrzała na to nie dowierzając zaś Jay uśmiechnął się i spojrzał na nieostre.
- ty zawsze wiesz kiedy użyć mocy co ? - spytał zadowolony chłopak na co zielonooka tylko niepewnie odpowiedziała.
- to nie ja. Ja nawet palcem nie kiwnęłam - powiedziała dziewczyna po czym uśmiechnęła się i dodała. - to ty zrobiłeś te kryształy.
Po tych słowach Jay był lekko w szoku jednak po chwili bez zawahania uznał że czas uciekać. Chłopak złapał brunetkę za dłoń po czyn szybko ruszył z nią przed siebie uciekając przed szarowłosa kobieta .
- wracajcie tu! - krzyknęła za nimi silver i ruszyła z wielka szybkością za dwójką rodzeństwa. Luna odwróciła się patrząc za siebie i obserwując jak kobieta ich goni po czym spojrzała na brata i szybko założyła swoją maskę na twarz bo jednak dalej ma kostium zamaskowanej.
- musimy się schować. Albo najlepiej jakoś ją spłoszyć. Może jak będzie nas więcej - powiedziała zielonooka z pewnością siebie. Jay przytaknął po czym uznał że to dobry pomysł. W końcu jeśli nie uda im się zgubić napastnika to będą musieli ją przepłoszyć ,a fakt iż może być więcej osób które będą walczyć z Silver może zmusić ją do ucieczki.
- dobra mam plan- powiedziała Luna po czym bez zawahania zrobiła za nimi ścianę z kryształu i szybko zeskoczyła z dachu chowając się z Jayem między budynkami. Miała nadzieje ze ten krótki moment w którym ściana z kryształów zasłoniła Silver widok wystarczy by kobieta ich zgubiła z oczu.
- Luna jak co można się rozdzielimy. Nie pobiegnie za nami jeśli się rozdzielimy. Wybierze jedno z nas. Drugie będzie mogło iść po wsparcie- powiedział niebieski ninja na co zamaskowana od kryształów przytaknęła i wzięła głęboki wdech.
- nie widzę jej nigdzie ,a ty? - spytała zielonooka. Mistrz błyskawic rozejrzał się lecz nikogo nie widział.
- nie ma jej? Może już nas zgubiła? - spytał brunet wychodząc powoli z ukrycia.
- tak łatwo się poddała? Wątpię- powiedziała Luna i w tym samym momencie usłyszała kroki za nimi wiec od razu odwróciła się i zablokowała nadchodzący atak mieczem. Szarowłosa kobieta parsknęła po czym id razu zaatakowała ponownie. Luna zrobiła unik i w tym samym czasie Jay zaatakował przez co Silver nie miała wyboru i musiała odskoczyć od Luny i zostawić ją w spokoju.
CZYTASZ
Lego Ninjago: dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1
FanfictionLloyd, Nya, Cole, Kay, Jay, Pixal i Zane to uczniowie pewnego liceum w Ninjago. Co dnia w szkole muszą udawać zwykłych uczniów a kiedy przychodzi czas zmieniają się w ninja. Pewnego dnia kiedy rozpoczynają trzeci rok nauki w liceum, do ich klasy do...