48. Złość ( korekta co zmienia „ zlosć" na „Z Lloyd „)

185 10 9
                                    

Tak jestem głupia i powalona ,ale robie wam teraz maraton. Proszę. Publikujemy do rozdziału 50 ^^

,Ale za to w czwartek nie będzie już rozdziału hehe <3

💙🥷⚡️
Niebieskooki wziął swoją porcję lodów i zapłacił za nie. Nya czekała obok aż chłopak zabierze swój deser po czym złapała go za dłoń i razem ruszyli przed siebie.

- gdzie idziemy ?- spytał Jay zastanawiając się gdzie Nya go zaciąga. Dziewczyna zaś tylko się uśmiechnęła w jego stronę po czyn odpowiedziała tajemniczo.

- zobaczysz - powiedziała czarnowłosa. Jay postanowił więcej nie dopytywać zamiast tego po prostu splótł palce z niebieskooką i uśmiechnął się pod nosem będąc zadowolonym z bliskości dziewczyny. Chłopak czuł motyle w brzuchu ,a jego policzki pokrywała mocna czerwień.

Nya jest taka ładna.
Cudowna.

Pomyślał rozmarzony chłopak po czym szybko skarcił się za takie myśli. Nie chciał się nastawiać po czym zostać odrzuconym przez Nye. W końcu wiedział jaki jest i jak wyglada.  Nie miał szans u kogoś takiego jak Nya. Po krótkiej chwili dwójka przyjaciół weszła do dobrze znanego im miejsca.

- salon z grami? Czemu tu jesteśmy? - spytał Kasztanowowłosy na co dziewczyna od razu uśmiechnęła się i odpowiedziała zadowolona.

- dawno tu nie byłeś. Uznałam ze zrobie ci niespodziankę i cie tu zabiorę. Chodź zobaczymy czy kros pobił nasz rekord w Tańcach - powiedziała mistrzyni wody ciągnąc swojego przyjaciela do maszyny tanecznej. Od razu zapłacili za gre i spojrzeli jaki jest najwyższy wynik. Na szczęście nikt ich nie pobił i nadal rekord Jay'a i Nyi był tym największym. Dwójka przyjaciół uruchomiła grę po czym razem zaczęli tańczyć i jak zawsze podbijali swój własny rekord. Kochali to robić. W wolnej chwili przychodzili pograć w gry do tego miejsca. To był sposób na wspólne spędzenie czasu jak i rozrywkę.  Jay kochał to robić zaś Nya kochała każdą chwile spędzona z Jayem.

- potem można pójść pograć w prime empire. Może znowu wylądujemy w świecie gier- zażartowała Nya. Jay tylko mruknął niezadowolony po czym odpowiedział.

- wolałbym nie widzieć jak zmieniasz się w kostkę znowu - powiedział niebieskooki i po chwili oboje pobili swój rekord w grze. Nya uśmiechnęła się widząc to zaś Jay zaśmiał i z zadowoleniem zaczął tańczyć energiczniej i pewniej.

- pobijemy swój rekord po czym idziemy pobijać rekordy w innych grach. Pokażemy każdemu jak się gra- powiedziała pewna siebie Nya. Jay uśmiechnął się słysząc to i spojrzał na dziewczynę.

Nya.
Kocham cie.

♥️🔥🥷

Brunet wyszedł z szatni i wkurzony ruszył w stronę wyjścia. Nie rozumiał czemu Holly jest kapitanem drużyny co więcej jest jego przyjaciółka wiec powinna była oddać mu to stanowisko. Jednak to nie potrwa długo. Pomarańczowooka obiecywała że jak przegrają w przyszłym tygodniu to odda mu  stanowisko kapitana. Wiec czy warto wygrywać? Cóż . Dla Kaia wygrana jak i przegrana będą dobre jak i złe. Kiedy wygrają mecz to drużyna wygra ,ale on nie zostanie kapitanem ,a jak drużyna przegra to zostanie kapitanem. Obie obie były złe jak i dobre w pewnym sensie. Chłopak zaczął mocno się zastanawiać nad tym co teraz zrobić jednak szybko uznał ze najlepiej iść do pokoju wziąć prysznic i dopiero potem obmyślić plan działania. Nie chciał wpaść na Holly. Co prawda dziewczyna nic mu nie zrobiła ,ale jest teraz kapitanem. Sà przyjaciółmi jednak Kai nie chce widzieć jej na razie na oczy. Był zły i zazdrosny. Od dziecka kochał piłkę i trenował miał wielkie szanse na zostanie kapitanem ,a tu nagle randomowa dziewczyna przychodzi i zabiera mu to stanowisko sprzed nosa. Chłopak ruszył przed siebie po prostu próbując skupić się na czymś co nie wpędza go w złość. I pomyśleć ze jeszcze rano stanął w obronie Holly.



Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz