Lego Ninjago: dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1

125. Obudź się

♥️🎸🖤🎶
Czarnowłosa dziewczyna szła po cichu za tajemnicza postacią jednocześnie nagrywając telefonem glosowke. Jeśli ta postać coś powie czy zrobi to nagra to i będzie mogła przeanalizować. Chodź w sumie lepiej by było nie wchodzić do kanałów.

Tego zapachu się nie pozbędę.
COLE NAZWIE MNIE SKUNKSEM JAK SIĘ DOWIE.

Pomyślała zielonooka. Po krótkiej chwili postać znalazła się w ślepym zaułku. Jimin lekko sie wystraszyła bo nie miała za bardzo gdzie się schować ,a jak postać się zacznie wracać to zauważy ze jest tuż za rogiem. Jednak zamaskowana postać nie wyglądała jakby chciała się wrócić. Zamiast tego nacisnęła dłonią na jedna z cegieł i nagle otworzyło się tajne przejście. Jimin westchnęła cicho widząc że pływanie w ściekach się nie skończyło po czym poczekała aż postać weszła do środka ,a następnie szybko ruszyła za nią. Nie wiedziała w co się pakuje ani co jà czeka ,ale musiała w końcu dowiedzieć się co ten ktoś planuje. Po chwili dziewczyna zauważyła delikatne światło na końcu korytarza. Szła w jego stronę aż w końcu znalazła się w ogromnej sali. Było w niej kilka stołów oraz rożnego dzianego sprzętu.

- mam chyba wszystko czego mi trzeba ssssss~~~~ - powiedziała zakapturzona postać. W tym momencie Jimin przypomniała sobie o jej istnieniu i szybko schowała się za jednym ze stołów. Dziewczyna spojrzała na postać która zdjęła kaptur i ujrzała wysokiego białego węża posiadającego ciemnofioletowe wzorki. Jego szyja była długa ,a wzrok skierowany na mały pakunek ,który odłożył na jeden ze stołów.

-tygrysie oko. Jeden z czterech klejnotów potrzebnych mi do realizacji planów. Teraz musze tylko znaleźć pozostałe cztery. Sssss ~~~~- powiedział wąż łapiąc kryształ zwany tygrysim okiem. Jimin nawet zauważyła czemu jest tak nazwany. Jego kształt przypominał oko tygrysa. Tak czy inaczej dziewczyna jedynie przysłuchiwała się temu co mówi wąż zanim zjawiła się druga osoba. Kobieta o jasnych białych włosach i zielonych oczach.

- nadal myślisz ze to wystarczy. Powiedziałam ci. Ninja maja nowych sojuszników i niektórzy są całkiem nieźli. Karzesz mi ciagle ich śledzić i znaleść słabość każdego ,ale wierząc w to co Luna mówiła to jak zaatakujemy słabościami każdy da radę je przezwyciężyć. Podobno je do tego szkoli- powiedziała białowłosa. Jimin słysząc imię przyjaciółki od razu zacisnęła swoje dłonie i przysłuchała się bardziej.

- słuchaj mnie dziewczynko. To tylko jej głupia gadka. Powinnaś zniszczyć tą dziewczynę. Mamy wspólny cel jednak każde z nas kogoś nie lubi bardziej od drugiego. My oboje nienawidzimy Lloyda najbardziej. Ja osobiście uważam że zabranie mu miłości to cios którego nie przeżyje. Po utracie swojej ukochanej będzie łatwy do pokonania. zajmij się tą Kuną czy jak jej tam ,a Lloyd będzie potulny jak dziecko- powiedział biały wąż z uśmiechem. Białowłosa dziewczyna westchnęła niezadowolona ,ale przytaknęła na rozkaz węża.

- ,a po co ci kolekcja kamyczków? Nawet nie wiadomo czy rzeczywiście maja moc ,a ty je zbierasz. Co jak to zwykle podróby albo coś? - spytała białowłosa na co wąż udezyl w stol swoimi dłońmi. Wiele rzeczy spadło w tym momencie ,a Jimin podskoczyła ze strachu.

- JESTEM PYTHOR! JEDYNY ANAKONDOWIEC ,KTÓRy PRZEŻYŁ! TY MASZ ZALEDWIE JAKIEŚ SIEDEMNASCIE LAT! JESTEM O WIELE STARSZY OD TAKIEJ GOWNIARY JAK TY! WIEM LEPIEJ CO JEST PRAWDĄ ,A CO NIE! LEPIEJ IDŹ ZAJĄĆ się ZWOJA ROBOTĄ JAK NALEŻY ,A NIE CIAGLE UDAJESZ ŻE CI NIE WYCHODZI NAWRT PROSTE ZAATAKOWANIE TYCH DZIEWCZYN! - krzyknął wąż. Po. Chwili nastała cisza. Jimin bała się tego iż jak ją znajdą to pożałuje tego mocno zaś białowłosa dziewczyna przytaknęła Pythorowi po czym wzięła swój miecz do rąk.