98. Prawdziwa rola przywódcy

134 9 4
                                    

💚💙🌙🎨

Zielonooka nadal myślała jad tym co powiedział Lloyd. Chodź aktualnie oboje zeszli na dol herbaciarni ponieważ za chwile powinni przyjść inni to Luna dalej myślała o tym co słyszała.

Harumi nie żyje?
Wiec kim była osoba z która gadałam?
Nie.
Harumi żyje tylko Lloyd tego nie wie.
Co więcej jak dowie się ze ja wiedziałam i nic nie mówiłam to może być zły.
Cholera czemu jak już powiem coś co boje się powiedzieć bo Lloyd może być zły to pojawia się coś innego co powinnam mu powiedzieć ,ale się boje?
Głupie życie.
Nienawidzę wiedzieć więcej niż powinnam.

- pixal^^ miło cie widzieć. Jak ci święta minęły?- spytał Lloyd widząc jak białowłosa dziewczyna wchodzi do herbaciarni. Luna spojrzała w stronę przyjaciółki po czym przytuliła ją na przywitanie.

- was tez miło widzieć. Święta mi minęły całkiem dobrze ,a wam? - spytała zielonooka na co Lloyd od razu jej odpowiedział. Luna zaś tylko przytakiwała i zastanawiała się dalej nad tym co powinna zrobić.

- reszty jeszcze nie ma?- spytała Pixal na co Lloyd przytaknął.

- jak widać jesteś pierwsza- powiedział zielony ninja po czym poczochrał Lunę po głowie by ta przestała błądzić myślami nie wiadomo gdzie.

- eh? Ej no nie. Moje włosy. Przestań- powiedziała zielonooka odsuwając dłonie swojego chłopaka od swoich brązowych włosów ,a następnie patrząc na niego niezadowolona.

- Gdybys nie myślała o niebieskich migdałach to bym nie musiał cie czochrać- powiedział Lloyd na co Luna tylko parsknęła po czym spojrzała na Pixal.

- okey chcesz się nam pochwalić prezentem jaki dostałaś na święta ? - spytała Luna na co Pixal zaprzeczyła.

- nie lubię się chwalić. Za to chętnie pójdę do pokoju się rozpakować i wziąć prysznic zanim przyjdzie reszta- powiedziała białowłosa na co Luna przytaknęła ze zrozumieniem.

- okey. Zaprowadzić cie do twojego pokoju?- spytała brunetka śmiejąc się cicho na co Pixal tez sie zaśmiała i odpowiedziała.

- chyba dam radę trafić sama. Jak się zgubie to cie zawołam- zaśmiała się białowłosa po czym ruszyła do góry. Luna patrzyła jak przyjaciółka powoli znika za drzwiami po czym spojrzała na Lloyda i uśmiechnęła się szerzej w jego stronę.

- teraz tak myśle że zaczynam tęsknić za Skylor i jej głupimi żartami...- powiedziała Luna na co Lloyd zdziwił się i spytał.

- i zatęskniłas kiedy zobaczyłaś Pixal?- spytał blondyn na co Luna zaprzeczyła.

- nie. Po prostu teraz tak się zorientowałam ze mi jej brakuje trochę- powiedziała brunetka i zanim ktokolwiek zdążył się jeszcze odezwać dwójka zakochanych usłyszała głos.

- KRÓLOWA WCHODZI NA SALONY~! Ktoś wypowiedział moje imie? Luna skarbie nie sądziłam ze kochasz mnie aż tak że zatęsknisz po paru dniach beze mnie- powiedziała Skylor podchodząc do przyjaciółki i przytulając ją na powitanie. Zielonooka od razu uśmiechnęła się i oddała uścisk po czym odpowiedziała.

- tak tęskniłam za tobą. Jak ciebie nie ma to jest cicho strasznie- powiedziała Luna. Po krótkiej chwili do herbaciarni weszła reszta ekipy. Kai, Nya, Jay i Holly. Wszyscy zaczęli się ze sobą witać aż w końcu każdy ruszył na górę by się rozpakować w końcu byli po długiej podróży.

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz