🍵💚🐉🥷
- więc... lubisz grac w gry tak jak Jay? Hm. Wiedziałem ze jesteście bliźniakami ,ale że lubicie to samo? - spytał chłopak o zielonych oczach. Luna przytaknęła z uśmiechem na twarzy po czym odpowiedziała.
- jakoś tak wyszło że lubimy to samo. Chodź gadałam już z Jayem i trochę o nim wiem to dalej ... żałuje że nie miałam szansy spędzić z nim całego dzieciństwa by rzeczywiście znać go na wylot tak jak to niektóre bliźniaki się znają. - powiedziała brunetka ,a na jej twarzy pojawił się smutek. Luna starała się nie dać po sobie poznać że żałuje swojego życia i tego że nie mogła wcześniej być z Jayem i spędzać z nim czas jednak nie mogła zmienić tego że zostali rozdzieleni.
- Luna szczerze to myśle że nawet jeśli ty i Jay nie spędziliście ze sobà całego życia to dalej jesteście rodzeństwem. Tego nic nie zmieni. Po za tym słyszałem że bliźniaki nawet jak są rozdzielone to maja podobne zainteresowania i czasem nawet podobne talenty. - powiedział Lloyd z nadzieja że te słowa jakkolwiek pociesza dziewczynę. Luna uśmiechnęła się chodź tak na prawdę słowa chłopaka jej nie pocieszyła to nie chciała by czuł się źle z tym że nie daje rady jej pocieszyć. Po za tym Luna nie lubiła kiedy ktoś niepotrzebnie się przejmował jej problemami zwłaszcza kiedy są takie błahe.
- dziękuje ci Lloyd. To miłe. - po tych słowach Luna od razu zastanowiła się nad zmiana tematu jednak zanim zdołała coś dodać uprzedził ją blondyn.
- masz może jakieś hobby? Talent jakiś? Może komediowy bo Jay lubi żartować i może ty tez... lubisz żarty - powiedział zielonooki próbując nie pokazywać że owe pytanie jest dla niego ważne. Jeśli Luna ma podobny humor do Jay'a to znaczy że Lloyd musi nauczyć się niektórych żartów swojego przyjaciela by wiedzieć kiedy ma się śmiać jak Luna coś powie. Brunetka jednak pokiwała na nie i odpowiedziała.
- żartować lubię ,ale nie mogę powiedzieć że komedie mnie jarają. Ja.. - w tym momencie zielonooka zamilkła wyraźnie nad czymś myśląc. Z jednej strony mogła powiedzieć co lubi robić i że niby ma talent do rysowania i ładnie śpiewa jednak Luna nie odczuwała tego. Nigdy nie myślała o tym że jej rysunki i śpiew są jakieś wybitne. Uważał raczej że są one na poziomie podstawowym i wiele osób miałoby lepiej coś zaśpiewać czy narysować.
- Luna. Powiedz proszę jakie masz hobby. Błagam. Ja chcę wiedzieć- powiedział zielonooki chłopak łapiąc dłonie dziewczyny i patrząc na nią błagalnie. Brunetka przez chwilę milczała jednak zanim zdołała odpowiedzieć jakiś głośny wybuch rozniósł się po okolicy. Luna i Lloyd spojrzeli w stronę z której dochodził odgłos wybuchu i zobaczyli. Dym. Kłęby czarnego dymu. Lloyd od razu domyślił się że to zadanie dla ninja jednak nie chciał tak nagle opuszczać Luny. To źle by wyglądało ,ale chyba nie ma wyboru.
- Luna przypomniało mi się że miałem z Kaiem pogadać o czymś ważnym. Nasze prywatne sprawy... za chwilę wracam - powiedział blondyn po czym bez chwili zwłoki ruszył w stronę boiska . Luna patrzyła tylko jak chlopk odchodzi jednak nie przejęła się aż tak tym. Było jej to na rękę w końcu nie mogła przy nim używać mocy co nie? Brunetka ruszyła szybko w stronę toalety by tam zmienić strój i ruszyć w stronę wybuchu.
Blondyn biegł przed siebie aż w końcu znalazł się przy boisku. Od razu zauważył Kaia ,który akurat szedł do akademiku. Chloapk podbiegł do niego i od razu złapał za koszule i zaczął ciągnąc w jakieś puste miejsce gdzie nikt nie usłyszy ich rozmowy. Kai z lekkim zdziwieniem po prostu szedł za przyjacielem nie protestując w żaden sposób.
CZYTASZ
Lego Ninjago: dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1
FanfictionLloyd, Nya, Cole, Kay, Jay, Pixal i Zane to uczniowie pewnego liceum w Ninjago. Co dnia w szkole muszą udawać zwykłych uczniów a kiedy przychodzi czas zmieniają się w ninja. Pewnego dnia kiedy rozpoczynają trzeci rok nauki w liceum, do ich klasy do...