27. Ciemno.

227 10 3
                                    


🍑🍊🧡⚔️
Ciche odgłosy kroków roznosiły się po korytarzu kiedy czarnowłosa dziewczyna szła w stronę pokoju. Holly musiała szybko iść pod prysznic i umyć się. Wcześniej po meczu nie zdążyła przez akcje która miała miejsce wiec miała mniej czasu na ogarnięcie się przed wieczorem. Skylor i Jimin aktualnie przygotowywały przekąski i filmy zaś Luna tez podobno poszła pod prysznic. Może jak dziewczyna się pospieszy to zdąży się umyć i przyjść w manier przed czasem by pomoc przygotować przekąski i filmy. Dziewczyna szła przed siebie kiedy nagle poczuła jak ktoś popchnął ją na ziemie. Czarnowłosa upadła i spojrzała na osobę która postanowiła zniszczyć jej spacerek do pokoju. Był to nikt inny jak Chris. Blondyn uśmiechał się szyderczo po czym razem ze swoim kolegom złapali Holly za ramiona i zaczęli ciągnąc po ziemi. Dziewczyna nie zdołała nawet zareagować by uciec albo przynajmniej spróbować.

- puszczajcie! - krzyknęła szarpiąc się i próbując jakoś wyrwać jednak zanim cokolwiek zrobiła została wrzucona do ciasnego i ciemnego pomieszczenia. Dziewczyna już chciała wstać i rzucić się na swoich oprawców ,ale w tym momencie została oblana benzyną. Pomarańczowo oka szybko zasłoniła oczy i twarz jednak trochę substancji dostało się do jej ust. Holly od razu zaczęła kaszleć i wypluwać ciecz ,a kiedy zajmowała się pozbyciem chemikaliów z ust jej oprawcy zdążyli zamknąć drzwi na klucz i odejść. Dziewczyna jeszcze chwilę wypluwała benzynę dopóki nie uznała że już więcej bić nie zrobi i to co wypluła to maximum tego czego mogła się pozbyć z ust. Dopiero po krótkiej chwili czarnowłosa zaczęła uświadamiać sobie w jakiej jest sytuacji. Sama, w ciemnym i ciasnym pomieszczeniu bez możliwości wyjścia czy zawołania pomocy. Holly od razu zaczęła szukać telefonu by jakoś oświetlić owe pomieszczenie jednak nie mogła nigdzie go znaleźć. Do oczu dziewczyny zaczęły napływać łzy zaś strach ,który odczuwała zaczynam rosnąć z każdą sekunda.

Światło.
Błagam światło.
Dajcie mi światło.
Dajcie mi stąd wyjść.

BŁAGAM!

Krzyczała w myślach dziewczyna po czym znalazła klamkę i zaczęła ją gorączkowo szarpać z nadzieja ze drzwi się otworzą jednak te ani drgnęły.

- POMOCY! - krzyknęła zrozpaczona Holly szarpiąc klamkę bardziej. Dziewczyna zaczynała sobie przypominać jak to było kiedyś. Jak każdy jej dzień polegał na siedzeniu w ciasnym pomieszczeniu w którym brak było jakiegokolwiek promienia światła.

- proszę ktokolwiek. Pomocy- powiedziała dziewczyna po czym upadła na ziemie i zaczęła szlochać nie mając nadzieji na to ze ktoś ją usłyszy i jej pomoże. Była sama w ciemnym pomieszczeniu. Nie mogła nic zobaczyć ani nawet postarać się wyjść. Nie miała siły ,a toksyczny zapach benzyny drażnił jej nozdrza. Czarnowłosa szlochała po czym przypomniała sobie dokładnie miejsce którego już od lat nie widziała. Pokój w którym spędziła prawie całe dzieciństwo.





♥️🔥🥷
Brunet szedł korytarzem w stronę pokoju Skylor gotowy na wieczór gier. Reszta ninja jeszcze się przygotowywała gdzie Nya poszła jeszcze z Jayem po chrupki do żabki. Czerwony ninja szedł powoli korytarzem kiedy nagle zauważył plecak i telefon leżące na ziemi. Chłopak rozpoznawał te rzeczy. Holly miała podobna torbę dziś na treningu.

- co jest ? - spytał sam siebie pod nosem chłopak po czym usłyszał cichy szloch. Bursztynowooki ruszył w stronę odgłosu z lekkim zdziwieniem po czym zauważył że schowek na miotły jest zamknięty na klucz ,a obok drzwi wylana jest jakaś ciecz. Chłopak podszedł bliżej czując jak powoli ostry zapach benzyny drażni jego nos. Chłopak podszedł do drzwi i zastanawiał się jak je otworzyć. Dźwięki płaczu dochodziły ze środka wiec ktoś kto płakał musiał być w środku.

- halo? Jest tam kto? - spytał Kai nie wiedząc jak inaczej ma sprawdzić kto jest w środku.

- p-proszę wypuść mnie - zza drzwi wydobył się cichy głos dziewczyny która chłopak dobrze znał.

- Holly? Co ty tam robisz? Czemu płaczesz w schowku na miotły? - spytał zdziwiony czerwony ninja po czym szarpnął za klamkę z nadzieja ze drzwi się otworzą jednak te ani drgnęły.

- zamknęli mnie. Proszę otwórz drzwi. Nie chce tu być. Tu jest ciemno i ciasno. Błagam otwórz drzwi - powiedziała zrozpaczona dziewczyna szlochając głośniej. Brunet nie wiedział co zrobić. Nie mógł wywarzyć drzwi ponieważ pomieszczenie w którym znajdowała się czarnowłosa było tak ciasne że dziewczyna nie miałaby gdzie się odsunąć.

- kto ci go zrobił? - spytał chłopak licząc na to że znajdzie osobę która zamknęła Holly i odbierze jej klucz.

- to Chris. Kai błagam wydostań mnie stąd! Ja nie dam rady tu dłużej być! Boje się... - powiedziała dziewczyna płacząc coraz głośniej ,a jej ton głosu ,który zazwyczaj był chłodny teraz był pełen strachu, rozpaczy i desperacji. Bursztynowooki miał pewien pomysł jednak czy to wypali? Chłopak spojrzał na klamkę od drzwi bu upewnić się ze nie ma na niej benzyny i oczywiście nie było jej.

- Holly mam pomysł ,ale trochę ryzykowny- powiedział chłopak. Czarnowłosa od razu wzięła wdech i odpowiedziała na jego słowa.

- nie obchodzi mnie co zrobisz po prostu mnie stąd wyciągnij błagam- powiedziała z desperacja dziewczyna. Kai posłusznie przeszedł do wykonywania planu po czym rozejrzał się uważnie by upewnić się ze nikt nie patrzy. Na szczęście korytarze były puste wiec brunet bez zastanowienia użył mocy ognia i powoli z wielka ostrożnością by nie podpalić benzyny zaczął roztapiać klamkę. Dzięki temu zamek puści i będzie można otworzyć drzwi. To jedyne co przyszło mu do głowy po za wyrywaniem klucza Chrisowi co w ogóle w grę nie wchodziło ponieważ chłopak prawdopodobnie już tego klucza się pozbył tak że go nawet i za milion lat nie znajdą. Po krótkiej chwili Kai otworzył drzwi i spojrzał na czarnowłosa dziewczynę siedząca na ziemi. Cała była skulona ,a z oczu leciały jej łzy. Była tez mokra od benzyny ,a jej skóra w niektórych miejscach miała delikatne sparzenia po kontakcie z substancją. Chłopak pomógł jej wstać po czym poczuł niewyobrażalna złość na Chrisa.

- chodź idziemy do pokoju. Umyjesz się i przebierzesz ,a potem opatrzony ci rany. - powiedział czerwony ninja ja co Holly po prostu przytaknęła i na drżących nogach ruszyła z katem w stronę swojego pokoju. O drodze chłopak dopytywał się o to co się stało jednak dziewczyna nie miała co tu dużo mówić. Została po prostu wepchnięta do schowka i zamknięta.

Brunet otworzył pokój dziewczyny po czym wszedł z nią do środka i od razu przygotował jej jakieś czyste ciuchy ponieważ przez to ze była cała od benzyny nie mogła nijak wyjąć z szafy cokolwiek by tego nie ubrudzić.

- dziękuje Kai. - powiedziała cicho czarnowłosa kiedy chłopak dal jej zwierze i czyste ciuchy na blat w toalecie.

- nie ma za co. Umyj się szybko ,a ja lece po apteczkę do pielęgniarki w tym czasie. I ostrożnie z tymi ranami byś sobie tego nie pogorszyła - powiedział mistrz ognia . Chłopak ruszył do wyjścia z pokoju obmyślając już zemstę na Chrisie i zastanawiając się czy lepiej go podręczyć czy od razu rzucić psom na pożarcie. Albo najlepiej tym bestiom co dziś Ninjago city atakowały. Tak czy inaczej chłopak nie mógł nic na razie zrobić. Musiał zająć się opatrunkiem dla czarnowłosej i co ważniejsze zgłoszeniem tego co zrobił Chris. To nie mogło ujść mu płazem. Już wcześniej wszczynał bójki ,ale żeby potraktować tak bezbronna dziewczynę tylko dlatego że chce dołączyć do drużyny? Nie można mu tego odpuścić. Chris musi zapłacić za to co zrobił. Kai wiedział że zrobi wszystko by ten dupek pożałował.

<3

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz