28. Zapraszamy na impreze <3

233 9 16
                                    

♥️❄️🔥🖤
Czarnowłosa dziewczyna ułożyła chrupki na stoliku po czym ładnie ustawiła miseczki z innym poczęstunkiem obok.

- Sky przynieś poduszki- powiedziała Jimin biorąc pusta butelkę i dając ją na komodę po czym zajęła się przygotowaniem napoi.

- wiem wiem. Nie bedziemy siedzieć na ziemi podczas gry w butelkę spokojnie - powiedziała rudowłosa rozkładając na ziemi poduszki na których potem będą siedzieć by grac w butelkę. Czarnowłosa ułożyła szklanki po czym spojrzała na godzinę.

- mamy jeszcze kilka minut zanim przyjdą. Możemy w tym czasie wyciągnąć Lunę spod prysznica bo siedzi tam całe wieki- powiedziała Jimin przypominając sobie o tym jak bruentka poszła pod prysznic paręnaście minut temu i dalej siedzi w tej toalecie ,a jej się już szczać chce.

- oh Jimin Jimin. Lunka siedzi tam tak długo PONIEWAŻ MUSI SIĘ PRZYGOTOWAĆ NA PRZYJŚCIE SWOJEGO KSIĘCIA Z BAJKI AKA LLOYDA!~ - odpowiedziała Skylor specjalnie mówiąc głośniej by brunetka usłyszała. Luna która aktualnie ubierała się już w swoje ciuchy tylko zarumieniła się po czym od razu odpowiedziała.

- NIE PODOBA MI SIĘ! JESTEŚMY KOLEGAMI Z KLASY. ZNAM GO LEDWO DZIEŃ JAK NIE MNIEJ ! - krzyknęła Luna zakładając swoją zielona koszulkę po czym ruszyła do wyjścia z toalety. Dziewczyna pojawiła Się tuż przed Skylor w  zastraszająco szybkim tępie po czym spojrzała w jej oczy z chłodem.

- nie jestem nim zainteresowana Skylor- powiedziała zielonooka po czyn spojrzała na przygotowany ładnie salon. Nie było tu już nic do roboty wiec w sumie zostawało czekanie na gości.

- Luna przecież widać że Lloyd ci się podoba. W końcu lubisz blondynów ~ pomyśl o jego pięknych i mięciutkich blond loczkach i oczsch zielonych jak liście spadające z drzew. Wyobraź sobie że wtulasz się w jego ciepły tors ,a jego silne ciepłe ramiona utulają cie do snu- powiedziała Skylor z uśmiechem zaś Luna chodź nie chciała to miała już w głowie obraz ,który przedstawiła jej rudowłosa i chcąc czy tez nie chcąc brunetka była cała czerwona. Podobała jej się wizja którą jej przedstawiono jednak nie chciała tego przyznawać nawet sama przed sobą. Zawsze była samotnym wilkiem i chodź Luna marzyła o miłości to chciała zakochać się w kimś kto nie będzie chciał się tylko umówić na chwileczkę. Luna szukała prawdziwej miłości jednak ciężko było taka znaleźć. Skylor widząc rumieńce przyjaciółki i jej zakłopotanie.  już była pewna że Lunka i Lloyd to wspaniały ship i dzisiejsze impreza będzie idealna byciu połączyć.

- urocza- powiedziała Jimin uśmiechając się i głaszcząc Lunę po głowie. - nasza Luna się zakochała jak wspaniale^^ kiedy ślub? - spytała Jimin na co brunetka tylko bardziej się zarumieniła i schowała twarz w dłoniach odwracając się tyłem do przyjaciółek.

- j-j-j-ja i l-l-Lloyd N-N-N-nie b-b-będziemy R-razem. To t-tylko p-p-przyjaźń- powiedziała zielonooka brunetka nie mogąc wykrztusić z siebie nic więcej. Obie dziewczyny które patrzyły na Lunę w tym stanienie zachichotała zwycięsko. Ich zabawę w shipowanie przerwało pukanie do drzwi. Cała trójka zwróciła wzrok ku drzwiom po czym Skylor od razu do nich podeszła i je otworzyła.

- siema mordy- powiedziała na powitanie. Cole i Lloyd zaśmiali się widząc zadowolenie rudowłosej i słysząc jej powitanie zaś Zane i Pixal po prostu ze spokojem i lekka powagą weszli do pokoju witając się z każdym po kolei.

- Zane i Pix jak zawsze kultura i porządek. Typowe- powiedziała Skylor po czym spojrzała na osoby które na razie przyszły.

- dobra plan jest taki że na początek czekamy na wszystkich. Częstujecie się w tym czasie czym chcecie ,a jak każdy przyjdzie to będziemy grac w butelkę. Potem zajmiemy się oglądaniem filmów może grami innymi i zobaczymy jak dalej się to potoczy- powiedziała dziewczyna ,a w jej głowie już pojawiał się scenariusz głośniej imprezy z alkoholem. Chodź niektórzy byli niepełnoletni to dziewczyna miała sposoby na kupno alkoholu legalnie po za tym z Kaiem umówili się że przyniosą dużo piwa i dla kogoś kto woli coś mocniejszego od wódki.

-jakie sà zasady butelki? Mamy jakieś tam swoje że za nie zrobienie czegoś to jest kara czy cos? - spytał Cole siadając na jednej z poduszek i opierając się o tył kanapy.

- nie myślałyśmy nad tym.- powiedziała szczerze Jimin siadając obok czarnowłosego i dając mu miskę z chrupkami. Chłopak od razu zaczął zajadać po czum odpowiedział.

- można grac w rozbieranego, pijanego lub normalnego. - po słowach Cola Luna zabrała głos i spojrzała chłodno na Skylor.

- jeśli się upijecie i znowu bede musiała się zajmować tobą i Jimin to obiecuje że was uduszę - powiedziała brunetka z wyraźna złością która w jej wykonaniu wyglądała uroczo. Cała
Ekipa zaśmiała się widząc to zaś Lloyd tylko wpatrywał się z rumieńcem na twarzy w oczy brunetki.

- Lloyd nie gwałć Luny wzrokiem. W pokoju obok jest łózko możesz zrobić to fizycznie ~ - powiedziała Skylor po czym oberwała w ramie. Dziewczyna zaśmiała się i złapała za miejsce gdzie została uderzona przez swoją przyjaciółkę.

- Luna nie bij mnie - piwiedziała rudowłosa zaś Luna tylko parsknęła niezadowolona i usiadła na poduszce obok Lloyda. Chłopak był mocno zarumieniony po tym co powiedziała Skylor jednak nie odzywał się. Nie miał siły na kłócenie się z rudowłosa.

- Lloyd nie słuchaj jej okey? Ona próbuje zeswatać każdego na chama i nie rozumie że tego typu żarty są żałosne nie zabawne- powiedziała Luna z wyraźna złością. Było widać że temat shipowanie jej z Lloydem ją wkurzał. Blondyn chodź uważał się tylko za przyjaciela brunetki to jednak wizja bycia shipowanym z nią podobała mu się. Po krótkiej chwili drzwi do pokoju otworzyły się i weszli przez nie Jay i Nya ,a tuż za nimi Holly i Kai. Mistrzyni wody w swoich dłoniach miała dwie paczki chrupek zaś Jay trzymał reklamówkę z zakupami. Kai nie miał nic zaś Holly trzymała torbę z grami w swoich dłoniach. Pomarańczowooka miała na rekach jak i nogach bandaże i było widać ze coś się jej stało jednak żadna z przyjaciółek nie chciała pytac o to przy wszystkich. Holly nie lubiła gadać o takich rzeczach przy ludziach.

- dobrze. Siadajcie już i gramy w te butelkę bo mam dla każdego w cholere pytań i wyzwań i korci mnie by je już wam zadać - powiedziała Skylor siadając tuż obok Lloyda i uśmiechając się z podniecenia jakie czuła przez te mini imprezę. Każdy zajął swoje miejsce rozkładając przekąski wokół siebie tak by każdy mógł sobie coś chrupiąc podczas gry. Minęła krótsza chwila ,a wszyscy byli już gotowi do gry w butelkę. Skylor która najbardziej chciała zagrać wzięła pusta butelkę po liptonce po czym spojrzała na grupę.

- no to zaczynamy- powiedziała po czym zakręciła butelką.

<3

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz