127. Goraczka

100 7 0
                                    

💚🥷🍵

Zielonooki chłopak rozejrzał się po plaży jednak nigdzie nie było nic co mogłoby wskazywać na obecność Luny i Jay'a. Wszędzie były tylko rozsypane kryształy i gruzy budynków. Blondyn podniósł jeden z kawałków kryształów po czym spojrzał na niego z lekkim smutkiem.

Luna.
Gdzie ty jesteś?
Mam nadzieje ze nic ci nie jest.

Pomyślał zielony ninja. Chłopak czuł się okropnie z tym ze nie wiedział co dzieje się z jego ukochana ani nawet czy jest cała i zdrowa.

- Lloyd zostaw te kryształy. Gwałcenie ich wzrokiem nic ci nie da- powiedziała Jimin zabierając chłopakowi kryształy. Lloyd jednak dalej patrzył na nie smutno.

- gdybym tu był to Luna i Jay by nie zaginęli- powiedział blondyn. Jimin słysząc te formułkę już chyba piędziesiątych raz westchnęła i użyła swoich mocy by wytworzyć wodę ,a następnie polała nią Lloyda.

- HEJ! Nie rób! Mokry bede! - krzyknął chłopak budząc się ze swojego zamyślenia.

- Lloyd zboku! Mokra to może być kobieta!- powiedziała Jimin z uśmiechem. Lloyd nie zrozumiał tego tekstu dlatego po prostu użył mocy by się obronić przed wodą.

- dość Jimin. Gdzie Cole ? Trzeba iść już na miejsce umówionego spotkania- powiedział z powaga blondyn. Jimin przestała bawić się mocami po czym rozejrzała się za swoim chłopakiem.

- cholera zgubiłam chłopa. - powiedziała czarnowłosa rozglądając się za mistrzem ziemi. Po chwili chłopak o brązowych oczach zjawił się trzymając coś w ręku.

- jeśli trzeba było dowodu ze Luna i Jay tu byli to mamy to. Jednak nic więcej nie znalazłem. Możliwe ze w ogóle ich już tu nie ma- powiedział Cole dając stłuczony i zabrudzony telefon Lloydowi. Chłopak od razu spojrzał na komórkę i zauważył czyi to telefon. Mimo stłuczonego ekranu nadal na telefonie widniała tapeta z lloydem w roli główniej.

- to telefon Lu. Okey musimy spotkać się z reszta i spróbować ustalić jakieś fakty. Na pewno Jay i Luna zostali porwani ,a to ze atakowały ich stwory co z reszta widać na pierwszy rzut oka dowodzi nam że porwała ich Silver. Musimy szybko znaleźć jej kryjówkę i uratować naszych przyjaciół. - powiedział Lloyd nie czekając na odpowiedz cola i Jimin. Jedynie ruszył szybko na miejsce spotkania z reszta grupy. Mistrz ziemi spokrzal na swoją dziewczynę po czym wzruszył ramionami. W końcu skoro Lloyd karze to oni idą. Pomijając fakt iż chłopak ma racje. Trzeba jak najszybciej znaleźć kryjówkę Silver i uratować Jay'a i Lunę.






💚🎨💙🌙

Zielonooka dziewczyna poczuła lekki chłód. Po raz kolejny powoli odzyskiwała przytomność. Było na pewno lepiej niż wcześniej. Skąd dziewczyna to wiedziała? Ponieważ czuła swoje ciało. Czuła tez bol brzucha oraz głowy. Zielonooka chciała moc wstać i zobaczyć co się dzieje jednak dalej była za słaba.

- chyba ma gorączkę- Luna usłyszała głos. Był znajomy ,ale nadal dziewczyna była na tyle słaba by nie umieć go rozpoznać. Mimo to użyła całej swojej siły by moc otworzyć delikatnie oczy. Obraz był rozmazany. No tak. Nie dość że nie miała okularów to jeszcze miała poprzewracane w głowie.

- co.... -Wydała z siebie dźwięk. Brunetka kiedy tylko wypowiedziała to słowo poczuła uścisk na swoim ramieniu.

- leż. Przyniosę leki i coś do jedzenia. Musisz nabrać sił - odezwał się kobiecy głos. Teraz zielonooka uświadomiła sobie ze osoba która się nią zajmowała starała się zachować ciszę. Czemu?

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz