29-Angel Dust jest w porządku.

438 36 8
                                    

ANGEL:
Kończyłem dojadać lasagne, którą przygotowałem.
Była dobra, ale daleko jej było do lasagne mamy.
Truskawunia też właśnie kończyła posiłek.
Mężczyzna złożył sztućce na talerzu i spojrzał na mnie, uśmiechając jeszcze szerzej niż zwykle.
-Było nadzwyczaj znakomite, Darling. Skąd miałeś tak dobry przepis?-Zapytał.
-Dzięki. Powtarzałem to, czego nauczyła mnie mama. I mimo to wciąż daleko mi do jej kuchni...-Westchnąłem.
Jeleniowaty przyglądał mi się dłuższą chwilę.
-Byłeś blisko ze swoją matką?
-Poza siostrą była moim jedynem przyjacielem na ziemi.-Wyznałem.
Demon patrzył się na mnie dziwnie.
Za cholerę nie mogłem rozgryźć tego spojrzenia.
Mężczyzna ścisnął dłoń w pięść i spojrzał w bok, jednak dalej się uśmiechając.
-Powiedziałem coś nie tak?-Pochyliłem lekko głowę.
-Nie, kochany, skąd. Po prostu wróciło do mnie moje życie na ziemi.
Zamrugałem.
Musiałem wtedy zrobić zabawną minę, bo Al parsknął śmiechem.
Po chwili jednak spoważniał odrobinę i odezwał się.
-Ja również byłem blisko z moją matką. Dzięki niej polubiłem gotowanie. Była mi najbliższą osobą.
Rzeczywiście zna się na gotowaniu, co udowodnił, pomagając mi przy przyrządzaniu kolacji.
Zdziwiło mnie jednak że tak się przede mną otworzył.
Wpatrywałem się w niego długo, aż Radiowy Demon wstał, odniósł talerz do zlewu, i spojrzał na mnie.
-Jesteś w porządku, Angel.-Powiedział.
Poczułem ciepło i dreszcze na plecach gdy usłyszałem swoje imię z jego ust.
-Dobranoc, przyjacielu.-Pożegnał się i wyszedł.

Angel: Mruga*
Alastor:

Angel: Mruga*Alastor:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
|RADIODUST| Umowa, która zmieniła wszystko...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz