ALASTOR:
Nie chciałem mu tego w ten sposób powiedzieć, ale musiałem.
To moja wina że zwlekałem...
-Nie.-Odpowiedziałem szczerze.
Widziałem że Darling zabolały moje słowa.
-Jak to nie?-Powtórzył, będąc w ciężkim szoku.-Każdy w Piekle mnie chce, ale mój własny chłopak nie? To co nas łączy?
-Miłość, Darling.-Powiedziałem.-Łączy mnie z Tobą szczera miłość i przywiązanie. Ale nie pożądanie. Nie z mojej strony.
Oczy Dust'a wypełniły się łzami, co okrutnie mnie zabolało.
-Nie jestem dla Ciebie atrakcyjny..?-Zapytał słabo.
-Nie o to mi chodziło, mój drogi...-Zacząłem się do niego zbliżać.-Ja po prostu... Nie czuję takich rzeczy, dzięki którym Ty zarabiasz...
-I nie mogłeś mi tego wcześniej powiedzieć?!-Uwolnił łzy i Krzyknął.-Zrobiłem z siebie idiotę!
-To nie prawda, kochany...-Chciałem położyć mu dłoń na ramieniu, ale mnie odtrącił.
Spojrzał na mnie, zawiedziony i wyszedł z pokoju.
Stałem tak w miejscu, patrząc na drzwi, licząc że Angel wróci.
Zraniłem go. To nigdy nie było moim celem, ale co miałem zrobić? Byłem zmuszony powiedzieć mu prawdę.
Nie umiałbym zrobić z nim... tego...
Już wystarczająco stresujące są takie żarty w moją stronę.
Westchnąłem i przejechałem sobie dłonią po twarzy.
Nie tak miał wyglądać ten wieczór...
Planowałem co innego. Ale tylko zniszczyłem to co było między nami...Wiecie że ta książka ma 125 rozdziałów? To najdłuższy RadioDust jakiego przyszło mi napisać.
A następny RadioDust będzie dziać się gdy Angel i Alastor jeszcze żyli. Nie będę ukrywać że to mój ulubiony RadioDust...
CZYTASZ
|RADIODUST| Umowa, która zmieniła wszystko...
FanfictionGdy wybuchają kolejne zamieszki z udziałem Sir Pentiousa, a Cherri zostaje ciężko ranna, jej przyjaciel decyduje się sprzedać Alastorowi duszę, by ten pomógł Cyklopce. Radiowy Demon dotrzymuje słowa, a Cherri Bomb wychodzi cało, przyjaciele postanaw...