ALASTOR:
Chodziłem po Piekle, przeklinając pod nosem.
Nie miałoby dla mnie znaczenia, gdybym te słowa usłyszał od kogoś obcego. Ale rym razem to Angel to powiedział.
Chciałem to ukryć, dlatego wtedy zniknąłem, ale zraniło mnie to.
Zrobiłem się miękki. Przez niego.
Angel jest dla mnie ważny, ale to jednostronna relacja, czego dowód dał mi dziś.
Moje pięści zacisnęły się mocno.
Lepiej mi było nie czułem nic więcej. Wtedy wszystko było prostsze.
-Niech to...-Wysyczałem, wydając z siebie zakłócenia radiowe.
Włóczyłem się cały dzień po prawie wszystkich Kręgach, aż w końcu dotarłem do Parku z widokiem na cały Pierścień Dumy.
Był czymś w rodzaju tarasu widokowego więc Zająłem miejsce przy barierce, starając się wyleczyć z pewnego Pajęczaka.
Na próżno.
Zamknąłem oczy i delektowałem się szumem wiatru, który delikatnie gładził moją skórę.
Nie obchodził mnie zimny deszcz i to że byłem całkowicie przemoczony. Musiałem trochę ochłonąć i pomyśleć.
Jasne jest że narkoman nie jest mną zainteresowany.
Może ta fascynacja nim minie? Może...
Moje rozmyślania przerwał mi czyjś cieńki pisk.
Ruszyłem w stronę hałasu i zobaczyłem że grupka chuliganów zaciągnęła tu dziecko.
Szarpali dziewczynką i zrywali z niej ubrania, a ta wołała o pomoc.
Wzruszyłem ramionami i ruszyłem z powrotem do hotelu, bo aż za dobrze pamiętałem jak skończyło się moje "bycie dobrym" dla dziecka.
Ale im bardziej się oddalałem, tym bardziej było słychać krzyki, a mój kodeks moralny coraz mocniej dawał o sobie znać.
Nie krzywdzić dzieci ani nie dać krzywdzić dzieci.
Zapisałem sobie ten punkt w głowie już jako dziesięciolatek, dzięki mojemu ojcu.
Krzyki nagle ucichły.
Westchnąłem ciężko i wróciłem do Parku.
Zwłoki dziewczynki leżały w krzakach, zakrawawione i w połowie rozebrane.
Ponownie poczułem się gorzej, że nie Dotrzymałem danej sobie za dziecka obietnicy.
Chuligani zwali, ale wyczuwałem ich całkiem niedaleko.
Może drobna rzeź poprawi mi mój zniszczony nastrój?
CZYTASZ
|RADIODUST| Umowa, która zmieniła wszystko...
FanfictionGdy wybuchają kolejne zamieszki z udziałem Sir Pentiousa, a Cherri zostaje ciężko ranna, jej przyjaciel decyduje się sprzedać Alastorowi duszę, by ten pomógł Cyklopce. Radiowy Demon dotrzymuje słowa, a Cherri Bomb wychodzi cało, przyjaciele postanaw...