103-Nie wiem czy on ma tyle czasu...

306 22 5
                                    

ANGEL:
Patrzyliśmy na to wszystko zszokowani.
On... ma moce... Anielskiej Broni...
Miał moce niczym sam Bóg.
Wymazał istnienie dwóch wrogów. Całkowicie.
Mój umysł zboczył z torów szoku i skupił się ma tym że Truskawka jest cała we krwi.
Na jego plecach, pod łopatką powstała potężna plama krwi.
Twarz Śmieszka była totalnie zmasakrowana, a z jego brzucha wypływała obficie krew.
-Truskawko..?-Odezwałem się nieśmiało, a mój chłopak obrócił się do mnie.
Podszedł i przechylił w moją stronę, przez co go złapałem.
-Dla Ciebie wszystko, Darling...-Wybełkotał i już całkowicie stał się bezwładny.
Objąłem go mocniej.
-On ma moc Eksterminatorów...-Wykrztusiła w końcu cyklopka.
-Widziałem, ale musimy go stąd zabrać, zanim się wykrwawi!
-Chodź za mną!-Wskazała na siebie moja przyjaciółka i wybiegliśmy z budynku należącego do niedawna do Vox'a.
Ukradliśmy jakiś wóz z ulicy.
Cherri prowadziła, a ja uciskałem ranę na brzuchu Alastora.
Mimo że był nieprzytomny, ciągle się uśmiechał. Ja nie wiem jak on to robi.
-Al, proszę, obudź się...-Błagałem.
Wolną ręką pogłaskałem go po policzku.
Nagle jakby moje modły zostały wysłuchane.
Radiowy Demon rozchylił lekko powieki i spojrzał na mnie.
-Skarbie, proszę, ulecz się... Wtedy przestanie boleć...
Overlord również położył mi dłoń na policzku.
-Jesteś taki piękny, Darling... I miękki...-Rozmarzył się, po czym znów odpłynął.
-Znowu majaczy.-Westchnąłem.-Daleko jeszcze?
-Maksymalnie pięć minut.-Odpowiedziała mi piegowata.
-Nie wiem czy on ma tyle czasu...-Spojrzałem zmartwiony na Demona.

|RADIODUST| Umowa, która zmieniła wszystko...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz