71-Niepokój Alastora.

398 33 19
                                    

ALASTOR:
Kochałem Angela i byłem pewny swojego wyboru oraz naszego związku, ale wciąż martwiła mnie wizja wspólnych nocy.
Nie podejmowałem jednak tego tematu. Czułem zbyt wielki niepokój.
Dlaczego więc wtedy pocałowałem striptizera?
Mimo tego co myślałem, że jesteśmy niczym olej i woda... Pajęczak pocałował mnie jako pierwszy, a ja tego nie oddałem.
Był zawiedziony i zawstydzony. Chciałem żeby wiedział że mi na nim zależy.
Zaryzykuję. Wiele razy ponosiłem porażki, i choć tę w teorii ciężko będzie znieść, trzeba spróbować.
Przyglądałem się w milczeniu, jak narkoman kończy swoją kolację.
Chłopak zauważył że mu się przyglądam, przez co przestał jeść.
-Aż taki ciekawy jestem?-Uśmiechnął się.
-Nawet nie wiesz jak bardzo, mój drogi.-Ja również poszerzyłem swój uśmiech, opierając się na ręce, której łokieć położyłem na blacie stołu.
Patrzyliśmy na siebie jeszcze długo.
W końcu zapłaciłem za posiłek i wyszliśmy z restauracji.
Na dworze było już dość ciemno, ale wciąż na tyle widoczno, by lampy nie musiały się palić.
Ukłoniłem się przed Dust'em i wyciągnąłem do niego dłoń.
-Mogę prosić?
Anielski Pył zarumienił się i chwycił moją dłoń, którą ująłem i pocałowałem.
-Zapraszam na kolejny wspólny spacer.
-Skoro zapraszasz.-Zacytował mnie mój chłopak.
-Wspaniale!-Zawołałem entuzjastycznie.
Resztę drogi do hotelu rozmawialiśmy o różnych rzeczach.
Dowiedziałem się kim naprawdę była Estella, co robiła i co musiał zrobić Darling.
Tamten dzień był niezwykły, a bliskość narkomana nadzwyczaj przyjemna.





Jak tam bomba pierdolnie to oesu

Ogólnie postanowiłam że będę publikować po kolei wszystkie radiodusty jakie mam żebyście nie musieli czekać pół roku na kolejne opo od Ramci. Kto się cieszy?

|RADIODUST| Umowa, która zmieniła wszystko...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz