42-Nauczka dla Vaggie.

415 34 9
                                    

ALASTOR:
Stałem na korytarzu i rozmawiałem z Charlotte.
-A co jeśli wywiad się nie przyjął..?-Martwiła się dziewczyna.
-Wiesz... Po tym co zaszło wtedy, w telewizji... ciężko będzie zrobić dobre wrażenie.-Odezwała się Jednooka.
-Ależ Vagatho, trzeba być optymistą!-Zaśmiałem się, poprawiając monokl.
-Ale od wywiadu minęło kilka dni, a wciąż nie mamy nowych gości hotelowych...-Westchnęła.
-I co? To bycie optymistą przywiodło Cię do tego miejsca?-Ćmi Demon uniósł brew.
-Czyżbyś wciąż podejrzewała mnie o nieczyste zamiary?-Zapytałem, przekrzywiając głowę w bok.
-A dlaczego miałabym przestać?-Tym razem ona spytała.-Jesteś zbyt niebezpieczny bym przestała czuwać.
Parsknąłem.
-Jak już wspomniałem, gdyby zależało mi tutaj na czyjejkolwiek krzywdzie, już dawno Twoje ciało zostałoby podane i zjedzone w pewnej dobrze mi znanej restauracji.-Powiedziałem, a oko Vagathy się powiększyło.
Obróciłem się z zamiarem odejścia, ale wyczułem za mną ruch, który był zbyt blisko mnie, a także usłyszałem krzyk Charlie.
-Vaggie, NIE!
Spojrzałem za siebie, łamiąc sobie kark i używając mocy, by czarna Macka chwyciła agresorkę i jej broń.
Jak zawsze zdążyłem.
Białowłosa szarpała się, a ja użyłem mocy by harpun wyparował w czerwonym obłoku.
Moje oczy były już zmienione w pokrętła radiowe, a wokół mnie pojawiły się zakłócenia.
Zbliżyłem się do dziewczyny.
Chciałem zrobić jej wtedy dużą i bolesną krzywdę za podniesienie na mnie ręki, ale poczułem jak ktoś ciągnie mnie za czerwony rękaw.
Spojrzałem tam i zobaczyłem Księżniczkę.
-Al, proszę.
-Jaką mam gwarancję że ponownie nie spróbuje mi zaszkodzić, moja droga?-Ponownie przykrzywiłem głowę, po raz kolejny łamiąc sobie kark.
-Dopilnuję tego. Proszę, puść ją.
Spojrzałem ma przerażoną Vaggie. Jej strach był pokarmem dla mojej udręczonej duszy.
Rzuciłem napastniczkę na dywan i zwróciłem się do Charlie.
-Pilnuj lepiej swoich piesków obronnych. I pamiętaj że ja nienawidzę piesków.
Po tym obróciłem się i udałem do swojego pokoju.



Niech to, było już tak blisko...

|RADIODUST| Umowa, która zmieniła wszystko...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz