ANGEL:
Leżałem na łóżku, obok swojego faceta.
Nasze palce były splecione, a ja sam byłem wtulony w Jeleniowatego.
Ten wolną ręką głaskał moje włosy na głowie.
Było tak przyjemnie...
-Kiedy znowu wybierasz się do pracy, Najdroższy?-Zapytał Lord.
-Za dwa dni. Planowo.-Dodałem.
Jeśli Val znowu odwali akcje przez które będę musiał przychodzić we wcześniej ustalone dni wolne, wkurwię się.
-A czemu pytasz?-Spojrzałem na niego.
-Żeby wiedzieć ile czasu mogę z Tobą spędzić.-Odparł Śmieszek.
-Nie miałbym nic przeciwko reszcie wieczności z Tobą.
Al zaśmiał się i przybliżył swoją twarz do mojej.
Ja swoją również zbliżyłem.
Zamknęliśmy oczy i już mieliśmy się pocałować gdy rozbrzmiał mój dzwonek telefonu.
Spojrzeliśmy na siebie, a ja westchnąłem, ale nie wstawałem.
-Nie odbierasz, Darling?
-Nie bardzo mam ochotę.-Powiedziałem, ale zdałem sobie sprawę że to może być Valentino.-Kurwa!
Zebrałem się i wstałem, podchodząc do komody, na której leżał mój dzwoniący telefon.
To nie był mój szef tylko Molly, przez co szczerze się zdziwiłem.
Przez ostatni rok tylko gadaliśmy przez telefon lub esemesowaliśmy, ale robiliśmy to mega rzadko, dlatego zdecydowałem się odebrać.
-Co jest?-Spytałem, przykładając słuchawkę do ucha.
Cześć, An! Chcesz się spotkać?
Przez to aż zakrztusiłem się śliną.
-Serio? A...ale że teraz?
Wybacz że tak nagle, ale tak. Ojciec gdzieś wyszedł i nie zanosi się na to żeby prędko wrócił więc trzeba to wykorzystać i w końcu się spotkać!
Spojrzałem na siedzącego na łóżku i przyglądającego mi się Alastora.
-Daj mi moment.-Zwróciłem się do bliźniaczki, a potem do Demona, który chyba wszystko słyszał.-Nie widzieliśmy się z rok... Mógłbym..?
-Jutro też masz wolny dzień, mój drogi.-Usmiechnął się szerzej mężczyzna.-Uważaj na siebie.
-Jesteś najlepszy.-Uśmiechnąłem się.-Gdzie się spotkamy?-Zapytałem siostry.Ofc że coś się odjebie na spotkaniu. Nie byłabym sobą gdybym nie spierdoliła któremuś bohaterowi życia xD
CZYTASZ
|RADIODUST| Umowa, która zmieniła wszystko...
FanfictionGdy wybuchają kolejne zamieszki z udziałem Sir Pentiousa, a Cherri zostaje ciężko ranna, jej przyjaciel decyduje się sprzedać Alastorowi duszę, by ten pomógł Cyklopce. Radiowy Demon dotrzymuje słowa, a Cherri Bomb wychodzi cało, przyjaciele postanaw...