36-Cherri.

376 35 0
                                    

ANGEL:
Alastor wyszedł, a ja po prostu się rozpłakałem na tamtym korytarzu.
Mój płacz jak i całą rozmowę usłyszała Księżniczka.
-Och, Angel...-Zaczęła.
Dziewczyna położyła mi dłoń na plecach i spojrzała na mnie współczująco.
Byłem cholernie smutny i przerażony.
Ten kto kupi moją duszę i zyska nade mną władzę z pewnością nie będzie wykorzystywać tylko do strzyżenia trawnika...
Co dziwne, nie byłem wściekły na Alastora. Nie żałowałem też że wtedy go nie zabiłem.
Ale musiałem przyjąć skutki tej decyzji. Już nic nie będzie takie samo...
Odsunąłem się od Charlie i ruszyłem w kierunku swojego pokoju, wyjmując telefon.
Wbiłem odpowiednią kombinację cyfr i nacisnąłem zieloną słuchawkę, by po tym przyłożyć komórkę do ucha.
Tak, Angi...
-Wyszedł sprzedać moją duszę...-Wychlipiałem przyjaciółce do telefonu.
CO?
-Potrzebuję Cię...-Zacisnąłem powieki, spód których wypłynęły łzy.
Zaraz będę.
Gangsterka rozłączyła się, a ja objąłem się wszystkimi parami rąk i wróciłem do swojego pokoju.
W progu powitał mnie Fats.
Piszczał wesoło na mój widok, ale nawet to nie poprawiło mi humoru.
Wziąłem go na ręce, usiadłem z nim na łóżku i przytuliłem bardzo mocno.
Siedziałem tak nieruchomo, wtulony w świnkę i szlochałem, kiedy po jakimś czasie drzwi otwarły się, a przede mną stanęła Różowowłosa.
-Przybiegłam najszybciej jak tylko mogłam, Angie.-Zamknęła drzwi i położyła na ziemi jakąś siatkę.

|RADIODUST| Umowa, która zmieniła wszystko...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz