ANGEL:
Od razu wsiadłem w autobus i ruszyłem na miejsce spotkania z siostrą.
Tak cholernie się cieszyłem że ją zobaczę.
I w końcu się doczekałem.
Stała przed kawiarnią i rozglądała się, aż mnie zobaczyła.
-An!-Ucieszyła się i natychmiast do mnie podbiegła i dosłownie rzuciła w moje ramiona.
Wtuliłem się w bliźniaczkę.
-Tak dobrze Cię widzieć!-Krzyknęła gdy się ode mnie oderwała.
Zawsze emanowała pozytywną energią, prawie tak jak Charlie, tylko nie była wkurzająca. A może to kwestia że jest moją siostrą..?
-Nareszcie udało się zobaczyć.-Również byłem podjarany.-Brakował mi Ciebie.
-Mi Ciebie też i to jak cholera!
Zaśmialiśmy się.
-Siadajmy! Mamy tyle do obgadania.
-Fakt, przez telefon to nie to samo.-Odparłem.
Zajęliśmy miejsca przy stoliku.
Nie byliśmy głupi.
Siedzieliśmy w środku żeby ojciec przypadkiem nas nie zobaczył.
Zamówiliśmy każde po jakiejś fikuśnej kawie i zaczęliśmy rozmowę.
-Opowiadaj.-Zachęciła mnie dziewczyna.-Ostatnio pisałeś że jesteś z Radiowym Demonem. To prawda?
-Tak. Jest bardzo czuły i troszczy się o mnie. Nawet zabrał mnie do swojej kryjówki podczas ostatniej czystki!
-Wow, serio? Nie wygląda na takiego.-Odparła.-Raczej... na dość sztywnego. I dziwnego.
-Temu że jest dziwny nie zaprzeczę.-Parsknąłem.-Ale dla mnie jest naprawdę miły. I wspiera i troszczy się...-Powtórzyłem.
-Brzmi jak bajka.-Westchnęła Molly.
-A Ty masz kogoś na oku?
-Wiesz jak to jest z ojcem. Nawet gdybym miała, nic by z tego nie było. Więc po prostu nie szukam...
-Skurwiel.-Skomentowałem.Ale pierdolnie bomba
CZYTASZ
|RADIODUST| Umowa, która zmieniła wszystko...
FanfictionGdy wybuchają kolejne zamieszki z udziałem Sir Pentiousa, a Cherri zostaje ciężko ranna, jej przyjaciel decyduje się sprzedać Alastorowi duszę, by ten pomógł Cyklopce. Radiowy Demon dotrzymuje słowa, a Cherri Bomb wychodzi cało, przyjaciele postanaw...