70.Czy to?

386 15 4
                                    

Byłem cholernie zły na Majkę że mnie okłamuje, nawet przez myśl przeszło mi że to ona jest w ciąży z kimś innym i tej nocy poszła się spotkać z ojcem swojego dziecka, szybko jednak odsunąłem tą myśl ze swojej głowy. Pozostawał jeszcze problem krystiana który też nie dawał mi spokoju, jak on mógł obiecać mi coś i nie dotrzymać obietnicy. Nie długo oboje mnie wykończął nerwowo, oboje są dla mnie ważni ale jedno kłamie mi w żywe oczy, a drugie ma wszystko w dupie i nie liczy się z konsekwencjami. Miał iść do psyhologa przecież mówił że chce wrócić do pracy a teraz co ? Ucieka i nagle zmienił zdanie. Postanowiłem posłuchać majki i pojechać do jego mieszkania, moze faktycznie tam się zamknął i myślał że to jest za proste i tam nie sprawdzimy. Jechałem i ciągle miałem nadzieję że zastaniemy go w domu całego i zdrowego ale już po kilku sekundach pobytu w środku zoorientowałem się że niestety mieszkanie jest puste i pewne nie było go tu tutaj od kiedy uciekł ze szpitala, mało tego wogóle nie było go od tego czasu kiedy pierwszy raz uciekł. Nadzieja w tamtym momencie prysła jak bańka mydlana, to był mój jedyny pomysł gdzie go szukać
O:gdzie jeszcze mógł pójść? Masz jakiś pomysł?
M:Może pojechał do swojej babci, przecież ostatnio tam był
O:nie sądze tamto miejsce jest już spalone, ale jak chcesz możesz do niej zadzwonić - ja muszę zarębskiemu powiedzieć, bo on musi wiedzieć
M:zadzwonię, lepiej się upewnić niż potem wytykać sobie że tego nie sprawdziliśmy - majka zadzwoniła do babci a ja wybrałem numer szefa, on też był zły że krystian po raz kolejny okłamał nas wszystkich, po skończonej rozmowie, chciałem zawołać majkę że już wychodzimy ale znów zakręciło mi się w głowie, naszczęście ona tego nie widziała, otwarłem okno i wziąłem kilka głębokich oddechów po czym zrobiło mi się trochę lepiej, ale i tak musiałem jeszcze na chwilę usiąść żeby się nie przewrócić
M:Nie było go dziś u babci
O:tak myślałem, napewno ukrył się gdzieś indziej tylko pytanie gdzie
M:a co ty jesteś taki blady? Słabo ci czy co ?
O:nie wszystko jest dobrze tylko musiałem otworzyć okna bo tu można się udusić
M:nie kłam! Jeżeli się źle czujesz to powiedz
O:w takim razie ty też mnie nie kłam -  wyszliśmy przed klatkę rozejrzeliśmy dookoła i w tamtym momencie zauważyłem znajomą postać
O:Majka! Patrz czy to...

Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz