Po powrocie do domu Sandra poszła się położyć spać, a ja nie mogłem przestać myśleć o pracy i śledztwie, coś mi tam nie pasowało, musiałem coś zrobić żeby zapobiec kolejnej tragedii
K:Sandra ja muszę jechać na komendę
Sa:teraz ?
K:tak teraz!
Sa:po co ?
K:wiem kto może być kolejną ofiarą, muszę coś zrobić żeby nikogo więcej nie zabili.
Sa:Krystian załatwisz to jutro, a teraz chodź się chwilę prześpij, bo nie śpisz i nie jesz nic od trzech dni
K:ty nie rozumiesz że jeśli nic nie zrobię w tym momencie to zginie kolejna osoba!? - nie czekając co jeszcze odpowie Sandra wyszedłem z mieszkania i pojechałem na komendę, jeszcze raz sprawdziłem akta sprawy z przed 3 lat żeby dowiedzieć się kto był sędzią na tamtej rozprawie, to właśnie na niego zwróciłem swoją uwagę, a potem od razu pojechałem pod jego dom, niestety ale nikt mi nie otworzył drzwi w sumie nic dziwnego skoro był środek nocy. Kazałem mundurowym obserwować jego dom, a sam wróciłem na komendę i w pokoju Leny przeglądałem jeszcze raz te nagrania zprzed komendy naszczęście ten sędzia był już jakimś moim punktem do którego mogłem się odnieść. Niewiem kiedy, ale zrobiło się jasno i na komendę zaczęła się schodzić reszta w tym Lena, która było zdziwiona zastaniem mnie przy jej laptopie
L:co ty tam grzebiesz?
K:Muszę znaleźć tego gnoja, który strzelał do Olgierda, bo zaczyna już działać mi na nerwy
L:właśnie, miałam ci mówić, wczoraj znalazłam coś podejrzanego na nagraniu zprzed komendy, zachwilę wydrukuję zdjęcia i ci je dam
K:dobrze, szef już jest?
L:wchodził przede mną, więc powinien być u siebie.
K:dzięki w takim razie ja idę do niego bo mam jedną sprawę, jak wydrukujesz to zdjęcie, to spróbuj odrazu dowiedzieć się kim on jest.
L:ok - poszedłem do gabinetu szefa chciałem z nim porozmawiać co do moich przeczuć na temat sędziego
Sz:o Krystian dobrze że jesteś. Masz coś dla mnie?
K:szefie, ja w nocy kazałem żeby jakiś patrol kręcił się w okolicy domu sędziego który prowadził sprawę Aleksiego i Wolfa
Sz:myślisz że on ma być kolejną ofiarą?
K:mam jakieś takie przeczucie, wkońcu tylko on został z tamtej sprawy
Sz:dobrze zrobiłeś, ja wyślę tam jeszcze jeden patrol żeby cały czas mieć go na oku i poinformuje go o wszystkim, tak na wszelki wypadek, żeby uważał - drzwi do gabinetu otworzyły się i stanęła w nich Lenka z Kubą, który też akurat przyszedł do pracy
L:Krystian tutaj masz zdjęcie chłopaka który od kilku dni kręcił się w okolicach komendy z aparatem w ręce, pierwszy raz pojawił dzień przed znalezieniem zwłok obu prokuratorów
Sz:Ustaliłaś jak dziś nazywa?
L:tak, nazywa się Filip Wolski ma 23 lata i mieszka na Mickiewicza. Skończył technikum fotograficzne, ale ma też wyrok za napaść z nożem w ręku na jakiegoś mężczyznę - wziąłem do ręki fotografie, która przyniosła Lena
K:o Kurwa!
Sz:co jest?
K:ja go znam...
CZYTASZ
Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.
AcciónOpowiesć o policjantach wydziału kryminalnego w warszawie . Olgierd i Krystian są przyjaciółmi i partnerami w pracy. Pewnego dnia dochodzi do wybuchu czy to co się stało w jakiś sposób wpłynie na policjantów? Czy pewna tajemnica wyjdzie na jaw i z...