Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.

82.ona...

Pov Olo
Szef wrócił do mnie ale bez krystiana, co wywołało u mnie negatywne emocje
O:Gdzie go zgubiłeś szefie!?
Sz:Kuba znów się zatrzymał
O:chcesz mi powiedzieć, że krycha to widział
Sz:niestety tak, to było wtedy jak my byliśmy w środku. Naszczęście go uratowali
O: i teraz po tym co zobaczył zostawiłeś go samego?
Sz:on ma zaraz tu przyjść
O:myślisz że tak poprostu przyjdzie?
Sz:tak, obiecał że nigdy więcej nic sobie nie zrobi, a ja mu wierzę
O:miejmy nadzieję że tak będzie i znów nie strzeli mu jakiś głupi pomysł do głowy
Sz:napewno zaraz tu będzie, on zrozumiał że ty byś się martwił gdyby zrobił inaczej
O:mówił coś jeszcze?
Sz:on się obwinia dosłownie o wszystko, o to że ty jesteś w szpitalu też
O:przecież to nie jego wina, to ja straciłem panowanie nad kierownicą
Sz:on twierdzi inaczej
O:tak wogóle to co z tym Kubą
Sz:lekarz powiedział że ma maksymalnie 5% szans żeby się obudzić - ta informacja mnie zdołowała, zasnąłem na moment a gdy się obudziłem nie było już szefa tylko siedział krystian
O:Przyszedłeś?
K:przecież mówiłem że zrobię wszystko żeby się zmienić
O:tak pamiętam
K:słyszałeś o Kubie?
O:stary wspominał
K:olo... ja go zabiłem, on już nigdy się nie obudzi
O:przestań gadać takie głupoty, Kuba jest silny i teraz gdy wszystko wraca do normy to on też się obudzi
K:no niewiem
O:ale ja wiem, starszy zawsze ma rację

Pov maja
W końcu nadszedł ten moment żeby ktoś jeszcze poznał prawdę, Asia za chwilę znowu wyjedzie a ja tym razem nie zostanę z tym sama i z kimś będę mogła porozmawiać, mam tylko nadzieję że Natalia nikomu nie powie i zachowa to dla siebie
M:Natalia posłuchaj...
N:Jezu no mów co się dzieje bo aż zaczęłam się bać
A:Tylko pamiętaj nikomu nie możesz o tym wspomnieć, nikomu nawet Kubie
N:Kubie i tak na razie nie mam jak
A:Ewelina, była narzeczona Krystiana - jak dobrze że to Aśka zaczęła tą rozmowę ja nie potrafiłam tego zrobić
N:do cholery dziewczyny wiem kto to jest Ewelina
A:Ona... była