Pov Sandra
Musiałam się przełamać i potym wszystkim jeszcze raz spojrzeć mu w oczy, przeprosić go za to że tak się zachowałam przy nim. Kiedy przyszłam do szpitala zobaczyłam że próbuje chodzić z rehablitanten, uśmiech pojawił mi się na twarzy teraz już napewno wszystko wróci do normy. Co prawda nie wychodziło mu to jeszcze dobrze i co jakiś czas zataczał się i prawie upadał ale i tak było dużo lepiej niż na początku. Niechciałam im narazie przeszkadzać dlatego poszłam coś zjeść do baru szpitalnego zjadłam jakiś obiad i wróciłam do niego, leżał na łóżku i chyba próbował się do kogoś dodzwonić
Sa:to co idziemy na spacer
K:sandra? Dobrze wiesz że nie dam rady
Sa:no weź już nie kłam, przecież widziałam jak chodziłeś
K:byłaś tutaj wcześniej?
Sa:tak ale ja niechciałam wam przeszkadzać
K:sandra chodź tu bliżej na chwilę i usiądź muszę z tobą wcześniej porozmawiać - usiadłam obok niego na krześle i czekałam co powie
Sa:co się stało?
K:ja chcę Cię przeprosić za to jak się zachowałem ostatnio, uwierz że ja naprawdę niechciałem te2ho powiedzieć
Sa:wiem i ja też cię przepraszam bo nie powinnam tak narzucać ci się od razu.
K:to w takim razie jak chcesz iść się przejść to musisz mi trochę pomóc.
Sa:jasne, wstawaj - pomogałam mu się podnieść i stanąć na nogi
K:zapraszam Cię na kawę, ja stawiam
Sa:do automatu?
K:może być automat, niby myślałem o barze na dole, co prawda schodami jeszcze nie zejdę ale jest winda, skoro wolisz automat to nie ma problemu?
Sa:nie no chodź. żartuje przecież - spędziłam z krystianem miłe popołudnie, już dawno nie czułam się tak bezpiecznie jak przy nim, ale martwiło mnie to że co raz bardziej się w nim zakochuje a on w żaden sposób nie daje mi znaku co on o tym myśli.Pov Olo
W sprawie chłopaka Eweliny coś tam się dowiedziałem, chciałem wszystkie informacje od razu przekazać krystianowi i poprosić go żeby już się w to nie mieszał wziąłem dokumenty i pojechałem do niego.
O:spisz?
K:nie, wiesz już coś?
O:krystian ten koleś siedzi w tym bagnie po uszy mają na niego twarde dowody
K:to znaczy?
O:nagrania, podsłuchy jego telefony zabezpieczone materiały dowodowe z jego odciskami a po zatym nie wiem czy Ewelina ci mówiła, że podczas tego zatrzymania znaleźli w jego mieszkaniu 5 kilo kokainy
K:i nic z tym nie zrobiłeś ?
O:krycha kurwa!, czego ty nie rozumiesz nie damy rady go z tego wyciągnąć
K:dobra daj mi namiary ma tych co prowadzą tą sprawę
O:krystian przestań!
K:daj - wkurzony rzuciłem w niego teczka z dokumentami i chciałem wyjść ale jeszcze mnie zatrzymał chwilę
K:wracaj tu na chwilę
O:co chcesz jeszcze?
K:idziemy coś zjeść, głodny jestem
O:jak idziemy? Jak chcesz to ja ci przyniosę, leż - krystian zaczął wstawać a ja już miałem złe co do tego przeczucia, stanąłem na wszelki wypadek blisko niego i zdziwiłem się kiedy podszedł do drzwi
K:idziesz czy długo się będziesz jeszcze tak patrzył
O:no idę idę. Poczekaj bo zaraz cię nie dogonię
CZYTASZ
Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.
AçãoOpowiesć o policjantach wydziału kryminalnego w warszawie . Olgierd i Krystian są przyjaciółmi i partnerami w pracy. Pewnego dnia dochodzi do wybuchu czy to co się stało w jakiś sposób wpłynie na policjantów? Czy pewna tajemnica wyjdzie na jaw i z...